środa, 1 czerwca 2011

Względność czasu

Podobno czas upływa w takim samym rytmie, mierzonym w sekundach, minutach, godzinach, dniach, tygodniach, miesiącach, latach...

Podobno...

Jakże jendak potrafi się dłużyć ta sama godzina - pamiętacie czasy szkolne? Klasówki? Odpytywanie przy tablicy? I niemal pewność, że wakacje chyba nigdy nie nadejdą...

I jakimże dziwnym trafem ten sam czas ciągnący się w szkole w nieskończoność, tak około trzydziestki nagle nabiera tempa, rozpędza się i pędzi na łeb na szyję - po co? Na co? Dokąd?

A skąd to nagle naszło Motylka na takie refleksje?
A za sprawą zegara skontruowanego przez Hultajstwo:





Mama gotowała obiad, dziecko zorganizowało sobie czas.

Nie bardzo to widać na zdjęciu, ale wskazówki są wycięte osobno i przyczepione do zegara takim specjalnym spinaczem odpiętym od jakiejś przedszkolnej pracy.
Smyk głuchy pozostał na moje tłumaczenia, że na zegarze jest 12 godzin - nie chciał nawet porównać z tym wiszącym na ścianie.
Względność czasu na całego!

Zegar został przyczepiony różowym magnesem do lampki nocnej i odmierza teraz Smykowi godziny spokojnego nocnego odpoczynku.

12 komentarzy:

oslun pisze...

Smyku, skąd wziąłeś te trzy godziny? Ja też chcę!!!

ullak pisze...

Ja bym tak chciała, żeby doba miała 30godzin... Smyk wyraził na tym zegarze życzenie wielu osób:)

Anonimowy pisze...

Uwielbiam taki zegar!!! :)))

Motylek pisze...

Oslun - mi też przydałyby się dodatkowe trzy godziny dziennie: pojednaj na spanie, czytanie i robótki!

Ullak - Między innymi i moje, i twoje...

Ataner pisze...

Twoj Smyk jest geniuszem! Wielkie brawa dla niego:))
To wszystko z mysla o nas kobietach, kochane dziecko.
Pozdrawiam.:)

Annamay pisze...

No i problem braku czasu rozwiazany. Chyba zrobie podobny zegar dla siebie tylko ze ja dodam 6 godzin, moze wtedy sie wyrobie.

Motylek pisze...

Ataner, Annamay - chyba mały geniusz mi w domu rośnie! Czy mam się spodziewać nobla w rodzinie za dwie dekady?

Motylek

kasia.eire pisze...

Ileż ja bym książek przeczyała, gdybym miała te trzy godziny więcej. A może on wie o czyms, o czym my jeszcze nie?

Motylek pisze...

Kasiu - a nie wydaje Ci się, że dzieci tak wogóle w wielu dziedzinach wiedzą więcej od dorosłych?

Motylek

AsicaN pisze...

hahaha 3 i 13 najlepsze :P

Aneladgam pisze...

Chcący lub niechcący, ale odkrył wielką prawdę.

Motylek pisze...

Asia - prawda?

Magda - mój mały Geniusz!

Motylek