środa, 6 lipca 2011

Powojniki

Mam przy domu aż trzy powojniki.
Biały zostawili nam w spadku poprzedni właściciele. Zaczyna kwitnąć najwcześniej z całej trójki i już dawno przekwitł, a zdjęcie poniżej jest już historyczne:




Potem dokupiłam powojnik o pięknych bordowych kwiatach. Tak sobie wymyśliłam, że posadzę go obok tego białego i kiedy oba zakwitną, będę miała dwukolorowy bukiet za oknem. Natura jednak spłatała mi psikusa bo okazało się, że rośliny nie kwitną w tym samym czasie. Bordowy powojnik kwitnie dopiero teraz, jako ostatni z całej trójki.




W zeszłym roku skusiło mnie zdjęcie na pudełku z kłączem niebieskiego powojnika. Niebieski to zdecydowanie mój ulubiony kolor, więc długo nie wahałam się i zakup został dokonany. Roślinkę posadziłam z drugiej strony domu, w pobliżu okna sypialni z zamiarem puszczenia pędów tuż przy oknie, żeby było widać kwiaty z sypialni. Wiosna przyniosła kolejną niespodziankę - okazało się, że kolory na opakowaniu były przekłamane i kwiaty mają kolor jasno-fioletowy:




W tym roku pojawiło się tylko kilka kwiatów, ale mam nadzieję, że z każdym rokiem będzie ich przybywało. Powojnik fioletowy kwitnie jako drugi, po białym a przed bordowym.

7 komentarzy:

Ulcia pisze...

a mój właśnie ten niby niebieski, czyli w fioletach, przekwitł. Wcześnie jakoś, a i marny w tym roku był. Ogołocony, rachityczny, niemrawy. Może za rok będzie lepiej i dłużej.
Pozdrawiam upalnie

AsicaN pisze...

Na roslinkach sie nie znam, ale maja ladne kolorki ;)

Ataner pisze...

Powojniki alis Clematis to jedne z niewielu roslin lubiacych ziemie wokol budynku gdzie zamieszkuje. Bardzo szybko rosna i rzeczywiscie cudownie kwitna. Stosuje metode ciecia na stope ponad ziemia bardzo wczesna wiosna. Puszczaja pedy od samej ziemi nie pozostawiajac golej przestrzeni. W miare wzrostu zawiazuja sie paki kwiatowe i pozniej od ziemi do czubka sa kwiaty. W ten sposob przedluzam dlugosc kwitnienia. W zeszlym roku zakwitly dwa razy, wiosna i pozna jesienia. Obcinam lodygi na ktorych zawiazuja sie nasiona zmuszajac kwiat do ponownego kwitniecia. Jeszcze jedna wazna rzecz Clematis lubi miec zimne korzenie i dlatego wokol lodygi wysypalam biale marmurowe kamyki, takie z Home Depot po 3 z groszem za worek. Zycze powodzenia w uprawie :)

hrabina pisze...

ja też kocham powojniki są śliczne. Z cięciem wszystko się zgadza, jeśli idzie o powojniki kwitnące od lata. te, które zaczynają kwitnąć wiosną, należy przyciąć około czerca-lipca(a najprościej mówiąc, po kwitnieniu), żeby zawiązały pąki na nowopowstałych pędach i zakwitły na przyszłą wiosnę. i tak zastanawiam się, czy ten Twój biały nie należy do tych drugich?

Anka

P.S. też mam niebieski, ale pelny.

Aneladgam pisze...

Takimi barwami mogłabym oczy sycić i sycić... Mogę sobie tylko wyobrazić cudny zapach i jak pięknie wyglądają poruszane delikatnym wietrzykiem. Ach, zatopić się w takich marzeniach :)

Motylek pisze...

Ulcia - mój niebieski też już przekwitł. Teraz nastał czas bordowego.

Asia - oj mają!

Ataner, Ania - przycinam clematisy dwa razy do roku: po wiosennym/letnim kwitnieniu i jesienią. Dzięki przycinaniu po pierwszym kwitnieniu ładnie kwitną drugi raz jesienią. Drugi raz przycinam je jesienią ponieważ tutaj przejście od jesieni do wiosny jest bardzo płynne, bez wyraźnie zaznaczonej zimy i czasem zanim się zorientuję, rośliny zaczynają puszczać liście - np. róże, często już w grudniu...

Magda - moje powojniki nie pachną jakoś oszałamiająco, może inne gatunki?

Motylek

hrabina pisze...

najważniejsze, że przycinanie działa:))