wtorek, 12 lipca 2011

Piwonie

Po uroku kwitnących piwonii pozostało jedynie wspomnienie i zdjęcia - niestety nie udało mi się zebrać w sobie i opublikować ich w czasie, kiedy kwiaty cieszyły oczy. Lepiej późno niż wcale.
Kłącza piwonii, które można tutaj kupić są tak maleńkie, że trzeba kilka lat poczekać zanim roślina rozrośnie się na tyle, żeby wydać kwiaty. Moja cierpliwość została hojnie wynagrodzona w tym roku - zakwitły cztery z pięciu krzaków, choć okazało się, że dwa mają kwiaty w identycznym kolorze (a miały być inne). Oczy cieszyły piwonie białe (na początku kwitnienia lekko różowawe), różowe i cyklamenowe (intensywnie różowe):






Aparat oszalał i nie sprostał zbliżeniu tej intensywnej różowości, ale na rabatkowych zdjęciach poniżej kolor bliższy rzeczywistego:





Podobnych wpisów historycznych pewnie będzie jeszcze kilka.
A  ja już się umówiłam z koleżanką z pracy, że wymienimy się piwoniami ponieważ mamy w ogródkach zupłnie inne odmiany - moja kolekcja powiększy się!

6 komentarzy:

Dośka pisze...

Motylasta natentychczas jedź pod namiot jeszcze raz i jeszcze raz opisz wyjazd - czytałam z rozdziawioną gębulą .Ja z moimi bakałykami w ten sposób spędzałam wakacje przez 6 lat a potem mieszkaliśmy w przyczepie wielkiej.I tak synowie woleli swoje namioty.
Co do piwonii- naukowo i książkowo przez dwa lata rośliny te po posadzeniu się ukorzeniają i adoptują .Panika z braku kwiecia była zbędna.Ja będę miała kwiecista różowa piwonię w przyszłym roku

Motylek pisze...

Dosiu -Jeśli chodzi o piwonie to nie panika, a rozczarowanie karmione niecierpliwością!
Pod namiot jeszcze pojedziemy i pewnie coś wypocę - miło mi, że dobrze Ci się czytało...

Motylek

AsicaN pisze...

pamietam ich zapach z dziecinstwa ... babcia miala je w takim klombie ze starej opny od ciagnika ...

Motylek pisze...

Asia - ach te wspomnienia...

Motylek

Dośka pisze...

Motylasta nie drażnij moich gałek ocznych swoimi cudami.Za każdym razem jak do Ciebie wchodzę i widzę dzierganie Twe, biegnę do kosza z włóczkami i wełnami , dobieram druty lub szydełko iiiii.....na drugi dzień chowam bo czasu mi brakuje.A jak mam czas to weny brakuje.Ale donoszę , że zacznę dzierganie Zobaczysz!!!!!!!!!!!!!!!!!

Motylek pisze...

Dosia - z miłą chęcią zobaczę!

Motylek