środa, 16 sierpnia 2023

Piknik na koniec sezonu pływackiego, pożary, i zadymienie

Do minionego weekendu lato mieliśmy bardzo znośne. Było ciepło, jak to latem, ale temperatura nie przekraczała trzydziestu stopni, a nocą przyjemnie się ochładzało i zdarzało się, że nad ranem trzeba się było przykryć kołdrą. 
W weekend i do nas dotarła fala upałów a wraz z nią, pożary lasów, tak że obecnie niemal cały Oregon zasnuty jest dymem, a jakość powietrza jest tak fatalna, że zalecane jest unikanie przebywania na zewnątrz. Jedynie nad oceanem jest w miarę dobrze. 

W niedzielę było jeszcze znośnie. Wprawdzie zrobiło się już gorąco, ale jakość powietrza była jeszcze nie najgorsza. Tego dnia odbył się klubowy piknik na zakończenie sezonu — nad pobliskim jeziorem. Piknik zaczął się w południe, ale oficjalna część (ceremonia wręczenia nagród i dyplomów) zaplanowana była na drugą po południu. Do tego czasu kto dotarł na miejsce, wskakiwał do wody dla ochłody. Dzieciaki, nastolatki, dorośli, pluskali się w wodzie, ciesząc się swoim towarzystwem. Ciężko ich było wyciągnąć z wody, ale na szczęście trenerzy mają posłuch i podczas pikników.

Każdy członek klubu otrzymał bardzo poważny certyfikat, a także niepoważny papierowy talerz z wypisanym tytułem kategorii, w której nagroda została przyznana. Krzysio dostał talerzyk w kategorii Hard Worker (ciężko pracujący), co dość dobrze oddaje jego podejście do pływania. Emilia otrzymała talerzyk w kategorii Relay Saver (zbawca sztafety) - bo dzięki niej podczas ostatnich zawodów klub mógł wziąć udział w sztafecie w jej kategorii wiekowej — dziewczyny zdobyły trzecie miejsce! 

Przyznano też kilka statuetek za specjalne osiągnięcia, a jedną z nich otrzymał Krzysiek za największy postęp w porównaniu do ubiegłego sezonu. Co ciekawe, rok temu dostał statuetkę w tej samej kategorii.


Potem były zdjęcia, w tym to najważniejsze, grupowe, i tort, po spałaszowaniu którego dziatwa wróciła do wody. Jeszcze trochę zabawiliśmy nad jeziorem, ale nie zostaliśmy do samego wieczora, bo jednak było za ciepło, a do tego zaczął nas męczyć dym.

3 komentarze:

Urszula97 pisze...

Gratulacje dla dzieci, są niesamowite.Znow te pożary ,masakra, my też w upałach.Pozdrawiam serdecznie.

splocik pisze...

Gratulacje dla młodzieży i Mamy też. :)
Nie zazdroszczę tych dymów.
Pozdrawiam ciepło.

Motylek pisze...

Urszula, Splocik - Dziękuję w imieniu Pociech! Z pożarami jest nieciekawie, upały na szczęście już za nami.

Motylek