piątek, 4 sierpnia 2023

Godfrey Glen Trail & Annie Creek Canyon Trail

W Parku Narodowym Crater Lake spaliśmy w domku kempingowym. 
Na terenie ośrodka Mazama Village jest 214 miejsc namiotowych i 10 domków, z których każdy ma 4 pokoje, każdy z własną łazienką i osobnym wejściem. 
Na terenie ośrodka są też restauracja, sklep, i stacja benzynowa. 

Domki są nieco oddalone od pola namiotowego. Nie przepadam za takimi dużymi polami namiotowymi i głównie z tego powodu zdecydowałam się na wynajęcie pokoju. 

Wnieśliśmy bambetle do pokoju, nacieszyliśmy się perspektywą prysznica wieczorem i wyruszyliśmy ponownie.

Szlak Godrfey Glen, nazwany na cześć strażnika parku, który zginął na służbie podczas zimowej zamieci w 1930 roku, nie jest zbytnio oddalony od kompleksu Mazama Village w linii prostej, ale ukształtowanie terenu wymusza nadrobienie drogi. Teoretycznie mogliśmy się tam udać na piechotę, ale po co maszerować w upale asfaltową drogą — pojechaliśmy samochodem.

Trasa jest bardzo łatwa, dostępna dla wózków inwalidzkich, prowadzi przez starodrzew (jodły kanadyjskie i jodły shasta). Fakt, że na tym niegościnnym terenie rosną jakiekolwiek drzewa, jest godny odnotowania. Zimą pokrywa śnieżna liczy średnio 13.5 metra! Na początku szlaku można sobie pożyczyć broszurę samodzielnego przewodnika.



Scarlet Gilia (Skyrocket) - Gilia Aggregata

Prawie połowa szlaku, część południowa, biegnie wzdłuż krawędzi kanionu Munson Creek — to tam można podziwiać wspaniałe widoki na Godfrey Glen, skamieniałe fumarole oraz miejsce, w którym potok Munson Creek wpada do Annie Creek. Zachodnia część szlaku biegnie wzdłuż krawędzi Annie Creek Canyon, gdzie strumień Munson Creek, przecinający pętlę szlaku, wpada do Annie Creek.

Z Godfrey Glen podjechaliśmy pod restaurację, zostawiliśmy tam samochód i doszliśmy do szlaku Annie Creek Canyon Trail. 


Strumień Annie Creek został nazwany na cześć pierwszej kobiety, która zeszła do krateru jeziora Crater Lake i dotknęła lustra wody, Annie Gaines (9 października 1865 roku).

Tym razem musieliśmy zejść (61 metrów) do kanionu, którego dnem płynie strumień Annie Creek. Na górze sucho, szary kurz, przy strumieniu świeża wiosenna zieleń i piękne kwiaty. To właśnie z tego strumienia kompleks Mazama Village pobiera wodę pitną. 



Ciekawostka: w 1931 roku w Annie Creek Canyon znaleziono jedną z największych na świecie sosen zachodnich. Ma obwód 7 metrów i szacuje się, że ma 1000 lat.


Kiedy spoceni i zasapani wydostaliśmy się z kanionu, poszliśmy prosto na kolację do restauracji. Byliśmy tak głodni, że postanowiliśmy najpierw coś zjeść, a potem brać prysznic. Nie my jedni poszliśmy do jadłodajni prosto ze szlaku! Restauracja to w zasadzie skrzyżowanie restauracji ze schroniskową jadłodajnią. Wystrój jak w restauracji, klientela jak w górskim schronisku. Jedzenie smaczne i nawet w przyzwoitej cenie jak na lokalizację na końcu świata.

c.d.n

2 komentarze:

splocik pisze...

Super wyprawa, piękne widoki i ciekawa historia. :)
Jak zawsze podążam za Wami. :)
Pozdrawiam ciepło.

Motylek pisze...

Splociku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Zapraszam na kolejne wycieczki, które ojawią się tutaj niebawem.
Motylek