sobota, 6 czerwca 2015

Bandon - Washed Ashore Project

Po niezbyt długim postoju w parku Jessie M Honeyman, ruszyliśmy w dalszą drogę i zatrzymaliśmy się dopiero na obiad w miejscowości Bandon.

Emilia nie była zainteresowana obiadem - zjadła raptem kilka frytek. Natomiast Krzyś mnie zadziwił - zjadła całą dorosłą porcję, bardzo ładnie posługując się widelcem i nożem.

Po obiedzie poszliśmy na krótki spacer w kierunku portu i molo.


Po drodze natknęliśmy się na rybę wykonaną w ramach projektu Washed Ashore ze śmieci wyrzuconych przez ocean na plażę.


A za rogiem, już w środku, reszta ekspozycji.







2 komentarze:

hrabina pisze...

Projekt bardzo ciekawy, ale jednocześnie smutny, bo uświadamia nam, jak bardzo zanieczyszczamy środowisko! Ciekawe czy da to niektórym do myślenia?

Joanna pisze...

Hrabina - ja mialam takie same odczucia.

Motylek