Każda kobieta musi mieć płaszcz, prawda? (Notabene nigdy nie zapomnę wpisu Werki poświęconego płaszczowi - tutaj)
A to, że pewna kobieta, znana póki co jako Kruszynka, jeszcze się nie urodziła, raczej nie ma znaczenia - płaszczyk może przecież poczekać. Ten oto płaszczyk:
Wzór, Baby Tiered Coat, znalazłam na Ravelry. Na Ravelry znalazłam też zdjęcie podobnie ozdobionego płaszczyka i się w pomyśle zakochałam. Gorzej było z wykonaniem.
Samo robienie na drutach nie zabrało mi aż tak dużo czasu, mimo że właściwie zrobiłam dwa płaszczyki, bo pierwszy wyszedł sporo za duży.
Nie pamiętam już jaki rozmiar wyszedł mi w końcu, bo kiedy część zasadnicza została ukończona, płaszczyk odleżał grubo ponad miesiąc zanim zabrałam się za wykończenia.
Kwiatki, z resztek muliny do wyszywania, zrobiłam na szydełku - wszystkie pochodzą z książki 100 Flowers to Knit & Crochet Lesley Stanfied .
I znowu wszystko musiało jeszcze trochę poleżakować, aż zebrałam się w sobie, rozmieściłam kwiatki, naszyłam, dodałam zielone (łańcuszek) i nawet zrobiłam zdjęcia!
I przyznam nieskromnie, że efekt końcowy bardzo mi się podoba! Dawno już nie byłam aż tak zadowolona z tego co udało mi się zrobić! Nie mogę się doczekać kiedy wystroję w płaszczyk Kruszynkę.
10 komentarzy:
Po prostu ślicznie, nie widziałam jeszcze takiego płaszczyka :)
swietny..bardzo ladny plaszczyk...slodycz i elegancja..ten haft cudny...normalnie jak dla prawdziwej małej damy...pozdrawiam ania
każda mała dama będzie jej zazdrościć :)
ale cudny,delikatne kwiatuszki, też byłabym dumna,
Prześliczny! Kwiatuszki dodają mu mnóstwo uroku.
Badzo się cieszę, że i Wam się podoba! Dziękuję za wszystkie miłe słowa!
Motylek
Ajajaj... jak on cudny :)))
Z kwiatkami jeszcze cudniejszy :)))
Pozdrawiam ciepło.
Splociku - szalenie się cieszę, że Ci się podoba!
Motylek
To że Ci się podoba, to bardzo skromnie powiedziane. On jest oszałamiający, cudowny, wypaśny, no zakochałam się!
Ullak - DZIEKUJE za tak miłe słowa!
Motylek
Prześlij komentarz