Już po kilku pierwszych rzędach wiedziałam, że dobór włóczki nie był najlepszy - kolor był odpowiedni, ale włóczka stanowczo za gruba! Ale że Emilia nieustannie wyrażała swój zachwyt, brnęłam dalej aczkolwiek coraz bardziej przekonana, że wynik będzie kiepściutki.
Kiedy zszyłam przód z tyłem, Emilia włożyła tę sukienkę i nie chciała oddać.
Powtarzała, jak bardzo jej się podoba, więc w końcu, po niemal dwóch miesiącach, zmobilizowałam się i sweter dokończyłam.
Włóczka leżała tak długo, że mocno się zakurzyła. Widać to na plecach, i mimo dwukrotnego prania, brud nie sprał się - jeszcze. Mam nadzieję, że z czasem jednak się dopierze.
Sweterek robiłam z wiekowej włóczki o nazwie Phentex Chunky (100% akryl), na drutach 4 mm.
Emilia porwała go, głośno wyrażała swój zachwyt, chętnie pozowała do zdjęć, po czym stwierdziła, że sweterek jej się nie podoba i go nie chce.
Souvent femme varie; bien fol est qui s'y fie. |
Kobieta (nawet niespełna czteroletnia) zmienną jest, ot co!
1 komentarz:
jest rewelacyjna -teraz jako sukienka lub płaszczyk, Emilka wróci do niej,
Prześlij komentarz