Krzyś dopominał się o basen, więc w niedzielę tata basen rozłożył i wypełnił wodą, co trwało kilka godzin. Woda była przeraźliwie zimna, dzień, choć słoneczny, do najcieplejszych nie należał, ale to Krzysiowi nie przeszkodziło w zakosztowaniu pierwszej w tym sezonie kąpieli. Szybko wskoczył w kąpielówki, z pawlacza został wyciągnięty żółwik i rozpoczęła się zaprawa na sucho, w której udział wzięła także Emilia.
Potem dziecię wskoczyło do lodowatej wody i zaczęło się łobuzowanie.
Emilia aż się za głowę złapała, kiedy zobaczyła tyle wody.
A teraz czekamy aż się ociepli na tyle, żeby kąpiel w basenie nie groziła odmrożeniami.
Potem dziecię wskoczyło do lodowatej wody i zaczęło się łobuzowanie.
Emilia aż się za głowę złapała, kiedy zobaczyła tyle wody.
A teraz czekamy aż się ociepli na tyle, żeby kąpiel w basenie nie groziła odmrożeniami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz