środa, 9 stycznia 2013

Statystyka czytelnicza 2012 (39-43/2012)

Raczej nie mam się czym chwalić jeśli chodzi o czytanie, raptem pięć książek przez trzy miesiące:

  1. Keith Donohue: Centuries of June
  2. Mistrz Eckhart: Traktaty
  3. Garth Stein: Raven Stole the Moon
  4. Garth Stein: How Evan Broke His Head and Other Secrets
  5. John Irving: In one person
Coraz trudniej mi znaleźć czas na lekturę. Emilia śpi w ciągu dnia coraz krócej, Krzyś zasypia wieczorami coraz później, czas, który mam wyłącznie dla siebie kurczy się coraz bardziej. Całe szczęście, że są audiobuki, bo spacerujemy tyle co dawniej, jak tylko pogoda pozwala, a i w trakcie wykonywania obowiązków domowych, kiedy Kruszynka śpi, słucham namiętnie:
  1. Irena Matuszkiewicz: Nie zabijać pająków
  2. Fiodor Dostojewski: Bracia Karamazow
  3. Henning Mankell: Niespokojny człowiek
  4. Paulo Coelho: Zwycięzca jest sam
  5. Monika Szwaja: Zatoka trujących jabłuszek 
  6. Małgorzata Gutowska-Adamczyk (Cukiernia pod Amorem - Zajezierscy) 
  7. Małgorzata Gutowska-Adamczyk (Cukiernia pod Amorem - Cieślakowie)
Słuchaniem, udało mi się zarazić Krzysia. Ponieważ nasza wieczorna pora czytania w łóżku koliduje z kąpielą, karmieniem i kładzeniem spać Emilki, postanowiłam puścić starszemu dziecku bajkę do słuchania. "Dzieci z Bullerbyn" czytane przez panią Irenę Kwiatkowską okazały się strzałem w dziesiątkę. Krzysiowi tak się spodobało, że... nie chciał spać, tylko leżał i słuchał, nawet dwie godziny! Jak na siedmiolatka, to tak długi czas pozostawania we względnym bezruchu wart jest odnotowania.

Ku mojemu zdziwieniu, nie chciał jednak słuchać innych nagrań. Okazało się, że to dlatego, że "nie czyta ich ta pani". No proszę! A gdzieś w internecie znalazłam opinię, że pani Kwiatkowska czyta "Dzieci" zbyt infantylnie. Najwyraźniej właśnie to podoba się dzieciom.

Na szczęście udało mi się jeszcze znaleźć "Fizię Pończoszankę" również czytaną przez panią Irenę - ku ogromnej radości Hultajstwa. Jak by ktoś wiedział jakie jeszcze książki dla dzieci nagrano czytane przez panią Irenę Kwiatkowską to bardzo proszę o informacje.

3 komentarze:

Ataner pisze...

Juz chyba pisalam ci o tym, ze jestem wielka fanka e-bookow, slucham namietnie od kilku lat,kiedy tylko sie da.
Fajnie, ze Krzysiowi przypadla do gustu ta forma "czytania" a pania Kwiatkowska, uwielbiam.

Motylek pisze...

Ataner - dla mnie dodatkowo ważny jest kontakt z mówionym językiem polskim - zarówno jeśli chodzi o mnie, jak i o Krzysia. To fantastyczne, że żyjemy w czasach, kiedy takie udogodnienia mogą nam umilić życie!

Dziękuję, że mimo moich sporadycznych wizyt u Ciebie na blogu, zaglądasz do mnie - pozdrawiam serdecznie!

Motylek

http://istanduptocancer.blogspot.ca/ pisze...

Mikolajek i inne chlopaki