Dawno, dawno temu, moja droga koleżanka blogowa Splocik przeprowadziła się do nowego mieszkania. Postanowiłam wówczas zrobić dla niej komplet kuchenny, podkładki pod gorące naczynia i łapki.
Ale zabierałam się do tego tak długo, że postanowiłam przekwalifikować nieco prezent na urodzinowy. Urodziny minęły, potem minęła pierwsza rocznica przeprowadzki, a ja byłam z robótką w lesie. Sporo było już zrobione, ale z racji fikającej w brzuchu Kruszynki, wszelkie robótki pszły w kąt.
Ale jak już Emilka się urodziła, postanowiłam komplet skończyć, co się stało latem, a z przesyłką poczekałam do urodzin. Skoro Splocik czekała tak długo, to te kilka miesięcy nie grało już różnicy.
Mam tylko nadzieję, że nie przemalowała ostatnio kuchni i kolory nadal będą pasowały.
Ale zabierałam się do tego tak długo, że postanowiłam przekwalifikować nieco prezent na urodzinowy. Urodziny minęły, potem minęła pierwsza rocznica przeprowadzki, a ja byłam z robótką w lesie. Sporo było już zrobione, ale z racji fikającej w brzuchu Kruszynki, wszelkie robótki pszły w kąt.
Ale jak już Emilka się urodziła, postanowiłam komplet skończyć, co się stało latem, a z przesyłką poczekałam do urodzin. Skoro Splocik czekała tak długo, to te kilka miesięcy nie grało już różnicy.
Mam tylko nadzieję, że nie przemalowała ostatnio kuchni i kolory nadal będą pasowały.
5 komentarzy:
Witaj Motylku, komplet jest śliczny. Szczególnie te rękawice. A przesuniecie terminu, cóż zdaza się. Pozdrawiam.
Robótkowe życie moje - dziękuję! Te przesunięcia terminów ostatnio zdarzają mi się nagminnie...
Motylek
Gapa ze mnie, bo napisałam podziękowanie i chyba nie kliknęłam tego, co potrzeba, by komentarz się wpisał.
Dziękuję więc jeszcze raz - bardzo, bardzo gorąco :) Niespodzianka była super - dotarła z przygodami, o czym pisałam u siebie.
Wszystko już wypróbowane i używane.
Buziaki wielkie :)))
Pozdrawiam ciepło.
Splociku - przeciez juz podziekowalas! A ze nie tutaj?
Dobrze wiem jak to jest jak sie nastuka komentarz a potem przepada onw wirtualnej otchlani...
Pozdrawiam cieplo!
Motylek
Splociku - przeciez juz podziekowalas! A ze nie tutaj?
Dobrze wiem jak to jest jak sie nastuka komentarz a potem przepada onw wirtualnej otchlani...
Pozdrawiam cieplo!
Motylek
Prześlij komentarz