poniedziałek, 5 marca 2012

Fajny sen dla dorosłych

Smyk co jakiś czas przechodzi fazę strachu. Boi się wówczas wszystkiego i żadne tłumaczenia do niego nie docierają. Panikuje na widok ruszającej się pod wpływem strumienia powietrza z suszarki zasłonki w łazience - razem sprawdzamy, że za zasłonką nie ma żadnych potworów, ale w dwie minuty później Smyk i tak twierdzi, że coś/ktoś tam jest.

Żeby pokonać te wyimaginowane potwory, Smyk ćwiczy przysiady oraz ciosy karate - w jego mniemaniu, potwory nie mają żadnej szansy, taki jest silny!

Po prędkości tuptania w nocy, kiedy Smyk przybiega spanikowany do naszej sypialni, jestem w stanie ocenić  jak bardzo się boi. Na szczęście te okresy strachu nie trwają długo - ostatni około tygodnia.

Dziś w nocy Smyk przywędrował koło północy. Pytam czy śniło mu się coś strasznego.


- Nie. Sniło mi się coś fajnego. Taki sen dla  dorosłych.

Ale zanim udało mi się dowiedzieć nieco więcej, Smyk słodko zasnął, a ja zostałam z zagadką: co, zdaniem mojego dziecka, jest snem dla dorosłych?

2 komentarze:

persjanka pisze...

haha..tez jestem ciekawa tego snu dla doroslych...ale pewnie smyk zapomni rano kal to z snami bywa...pozdrawiam ania

nietylkoSZALenstwo pisze...

dobre ;))) ale z doświadczenia wiem, że dzieci i dorośli zupełnie inaczej definiują rzeczy tylko dla dorosłych ;))))