środa, 3 sierpnia 2011

O malwach i nagrodach

Kilka dni temu Okruchy zostały wyróżnione przez Kasię nagrodą One Lovely Blog Award.
Kasiu - ślicznie dziękuję za przyznanie wyróżnienia, to bardzo miłe.

Regulamin przyznania nagrody mówi między innymi, że należy wytypować kilka kolejnych blogów do nagrody. Ja tego nie zrobię.

Stale śledzę kilkadziesiąt blogów, na części z nich zostawiam komentarze. Fizycznie niemożliwe jest dla mnie komentowanie wszystkich odwiedzanych blogów - musiałabym na to poświęcić przynajmniej dwie godziny dziennie, chyba, że ograniczyłabym się do wpisania pod każdym nowym wpisem jednego słowa, na przykład "świetne!"

W związku z tym proszę Autorki i Autorów blogów, na których pozostawiam komentarze o traktowanie tego jako wyróżnienie przyznawane na co dzień - bo dokładnie tak jest: wyróżniam Was właśnie w ten sposób.

A  teraz tytułowe malwy - z mojego ogródka:




Ostatnio wiało tak mocno, że połamało mi je, a w wazonie nie chcą się trzymać - jednak nie nadają się na kwiaty cięte.

Mieczyki też mi połamało, ale o mieczykach będzie kiedy indziej.


12 komentarzy:

Ataner pisze...

Lasa Ataner zglasza sie jako pierwsza po wyroznienie:)))))))))
Ciezkie krople burz jakie przechodza przez nasze okolice polamaly wszystkie wysokie kwiaty, cieszymy oko kaktusami ktore w tym roku kwitna jak szalone.

Aneladgam pisze...

Cudne malwy, to kwiaty, które zawsze kojarzą mi się z wakacjami, z beztroskim wyjazdem na wieś. O wyróżnieniach mam takie samo zdanie jak Ty - to, że ktoś poświęci chwilę na napisanie paru słów, to największe wyróżnienie. Dawniej, kiedy tych blogów było mniej, komentowałam każdy wpis u odwiedzanych osób - ubolewam, że teraz z tym nie nadążam, ale naprawdę wolę napisać coś od serca, niż tylko "Super!" ;)

hrabina pisze...

Uwielbiam malwy, u mnie jednak za mało miejsca na te kwiaty, a i wiatry zbyt duże.


Anka

AsicaN pisze...

Piekne kwiatki, ja tez dostalam ta nagrode, ale podobnie jak Ty odwiedzam tyle blogow, ze nie jestem w stanie wyroznic jakis szczegolnie ;)

☞ Agata 📚 Bookstagram pisze...

Boskie malwy. Ubóstwiam je. Dają taki sielski klimat. Strasznie bym chciała mieć przy bielonym małym domku takie.
Pozdrawiam:)

Motylek pisze...

Ataner -kto jak kto, ale Ty dostajesz je dość regularnie!
Dobrze, że chociaż kaktusy Wam kwitną - czy to te przywiezione z Doliny Smierci? U mnie jeszcze chwasty bardzo dorodne i też pięknie kwitną...

Aneladgam - Coś w tych malwach jest, że tak nas chwytają za serce... Z jednej strony cieszy, że tyle jest ciekawych blogów, ale niestety ich ilość kradnie czas, a kto go ma w nadmiarze?

Hrabina - A może choć jedna gdzieś się wciśnie w kącik?

Asia - Ja się czuję szczególnie wyróżniona przez Ciebie! Twój komentarz można znaleźć chyba pod każdym wpisem i ma to dla mnie OGROMNE znaczenie!

Agata - przy bielonym domku i drewnianym płocie... Niestety moje nie bardzo się miały przy domu (nie bielonym), ale nieco dalej od niego rosną ładnie, tylko ten wiatr...

Motylek

Poziomka pisze...

Pozimiec też się zgłasza. Wiem jak to jest gdy człowiek usiłuje wyróżnić jakieś blogi. Każdy przeciesz jest w jakimś stopniu oryginalny i fajny. Każdy ma jakieś znaczenie. Nie da się tego porównać. I jak tu wybrać?

splocik pisze...

Piękne malwy :)
Mam rękę do niektórych kwiatów, bo do malw na pewno nie. Kiedyś próbowałam je zahodować w ogródku i mi nie wyszło (raz, drugi trzeci) i dałam sobie spokój.
Chodzę z sunią na spacer przy działkach i przyglądam się tym ślicznym kwiatom u innych i tu, u Ciebie :)
Pozdrawiam ciepło.

Motylek pisze...

Poziomka - no właśnie, jak to wskazać paluszkiem...

Splociku - a ja nie mam ręki do lilii - i też sobie dałam spokój, podziwiam te u sąsiadki...

Motylek

Urszula97 pisze...

Malwy są cudowne,ale bardzo je potem trudno wyplenić,strasznie się rozsiewają.

splocik pisze...

Moje lilie w tym roku takie karłowe wyszły, ale nie podlewałam ich, gdy było sucho - miałam inne sprawy...

Urszula97 - u mnie malwy nawet nie chciały wykiełkować :))))))))

Pozdrawiam ciepło.

Motylek pisze...

Urszula - u mnie sie nie rozsiewaja, choc nie mialabym nic przeciwko temu...

Splociku - przyznam, ze ja w tym roku tez nie za dobrze wywiazuje sie z obowiazku podlewaniaq. Na szczescie lato nie jest upalne...

Motylek