sobota, 17 października 2020

Zielony

Na przełomie kwietnia i maja zdrobiłam dla Emilii sweter z włóczki zakupionej na wyprzedaży garażowej. Skończyłam i akurat zrobiło się ciepło, więc nie udało mi się namówić Emilii ani do przymierzenia ani tym bardziej do pozowania do zdjęć.

Ciepłe miesiące już za nami, a wraz z ochłodzeniem, do łask wróciły wszystkie zrobione przez mamę sweterki. I ten nowy też doczekał się zdjęcia:


Ponieważ tej ciemno-zielonej włóczki wydawało mi się za mało, dołożyłam jasno-zielone paski. Różowej włóczki miałam tyci-tyci - załapała się na niewielki akcencik.

Sweter robiłam od dołu, na okrągło. Kiedy doszłam do podkroju pach, odłożyłam korpus i zrobiłam rękawy (też na okrągło i od dołu). Potem to wszystko wrzuciłam na druty i ujmowałam oczka na karczku. I tutaj okazało się, że korpus zrobiłam za długi i w związku z tym zabraknie mi zielonych włóczek. Na szczęście miałam taką samą białą. Te ostatnie paski zielone i różowe powstały z samej końcówki, gdyby zmienić ich kolejność, włóczki zabrakłoby. To, że sweter przydługi nie szkodzi - świetnie nadaje się do getrów i bardziej obcisłych spodni. Rękawy są na tyle długie, że nawet jak dziecko mi podrośnie to i tak jeszcze w swetrze pochodzi.


Sweter waży 330 gram, robiłam go na drutach 4 mm z włóczki Red Heart Super Saver Solids.

8 komentarzy:

Urszula97 pisze...

Przepiękny, Emilka to już panienka.

Maria pisze...

Jak ten czas leci, Emilia w sweterku wygląda przepięknie.

Trikada pisze...

Wyszło bardzo ładnie i widać, ze Emilce się podoba.

Motylek pisze...

Dziękuję za miłe słowa! Tak, Emilia to już panienka - a jeszcze tak niedawno była bobaskiem... Na szczęście ciągle jeszcze jej się podobają udziergi mamy.
Motylek

Jula pisze...

Wyszla na ten moment piekna tunika a potem bedzie rosla razem z dzieckiem. ;). Slicznie wygladq ten hialy karczek przy buzi. Tak dziewczeco. Ladnie. I fajnie pasuje Twojej Emili.

Motylek pisze...

Dzięki Jula! Też mi się ten biały karczek podoba - trochę jak kołnierz, prawda?

splocik pisze...

Czasami całkiem niechcący wyjdzie coś fantastycznie i Tobie tak wyszło. :)
Pięknie wkomponowałaś karczek - dodaje uroku i rozjaśnia całość. :)
Super tunika, która pewnie będzie ulubioną, bo bardzo Emilce pasuje.
Potem przerodzi się w sweter i dalej będzie ulubionym ciuchem.
Emilia rośnie i jak motylek zmienia się w śliczną panienkę. :)
Pozdrawiam ciepło.

Motylek pisze...

Splociku - dziękuję! Póki co Emilia lubi tę tunikę i zakłada ją w chłodne dni, których coraz więcej.
Motylek