czwartek, 16 marca 2017

Uśmiechnięty wtorek

We wtorki jestem z Emilią w domu. Teoretycznie pracuję w domu, w praktyce pracuję w sobotę i niedzielę a we wtorek spełniam zachcianki Emilii. Jak choćby te, by upiec ciasto. Czasem waniliowe, a czasem kolorowe. W miniony wtorek wyszło kolorowe ciasto waniliowe, na dodatek roześmiane niemal od ucha do ucha:


Ciasto zrobiłam z torebki, z połowy porcji, bo Emilia zbyt szybko traci zainteresowanie żeby bawić się w odmierzanie składników i analizowanie treści przepisu. Upiekłam dwa okrągłe placki i przełożyłam bitą śmietaną.

Emilia ostatnio namiętnie ogląda filmy na uTube przedstawiające pieczenie i dekorowanie tortów i torcików i co chwilę przybiega do mnie z pytaniem czy możemy takie zrobić. Mimo, że jej urodziny wypadają dopiero w czerwcu, cały czas na tapecie jest temat urodzin i tortu urodzinowego. Wstępna koncepcja już jest, ale jej na razie nie zdradzę. Powiem tylko, że przygotowując się do doniosłego dzieła upieczenia tortu na piąte urodziny, sprawdziłam jak wychodzi ciasto pieczone z dodatkiem barwników do jedzenia.


Eksperyment udał się wbrew mojemu sceptycznemu podejściu. Do jednej części ciasta dodałam barwnika żółtego, do drugiej części - zielonego. Bita śmietana pomiędzy jest z dodatkiem barwnika niebieskiego, a na górze - czerwonego. Została mi resztka śmietany bez barwnika i stąd ta buźka na górze. Dzieciom pomysł z dekoracją bardzo się spodobał.


Samo ciasto też im smakowało.

5 komentarzy:

Jula pisze...

Ja tylko dodam,że cudze dzieci szybko rosną.Naprawdę Emilka będzie miała 5lat !?.

🎂

AsicaN pisze...

5 lat ? Ale kiedy ? Przeciez niedawno sie urodzila :D

Joanna pisze...

Jula - tak, Emilka skonczy 5 lat za 3 miesiace.

Asia - tak, tak... A tak dokladnie to niedawno mialo miejsce 18.06.2012.

Joanna

hrabina pisze...

Wyszło super! właśnie też myślałam o takim kolorowym torcie:) a barwniki, których użyłaś były płynne czy żelowe? ktoś kiedyś stwierdził, że żelowe podobno sa lepsze, ale przyznam się, że nie wiem.

Joanna pisze...

Hrabina - uzylam barwnikow plynnych. Zelowych nigdy nie uzywalam. Moja bratowa twierdzi, ze najlepsze sa te barwniki w sypkie, w proszku i tylko takich uzywa a na pieczeniu i dekorowaniu tortow zna sie doskonale.

Motylek