sobota, 11 marca 2017

Pierwsze oznaki wiosny

No nareszcie!
Myślałam, że już nie przyjdzie, ale w końcu nieśmiało nastaje u nas wiosna.


Fioletowo-białych krokusów już nie przegapiłam. Pewnie dlatego, że rosną przy samym wejściu do domu.


Ogródek prosi się o prace porządkowe, ale ciągle pada, siąpi bądź leje i choć teoretycznie można i w deszczu działać w ogrodzie, ja jednak wolę unikać okazji do przeziębienia się.


Krzewy i drzewa już mają pąki, z każdym dniem większe, i czekają na nieco cieplejsze dni by wypuścić listeczki.

Okolica zażółciła się, u mnie też zaczęły już kwitnąć pierwsze narcyzy.


A zaraz jak rozwinęły pąki, powalił je deszcz ze śniegiem. Na szczęście nie były zbyt zmaltretowane by je wstawić do wazonu.

Brak komentarzy: