Na jabłonce w ogródku zielenią się już maleńkie jabłuszka a jeszcze nie tak dawno temu drzewko przepięknie kwitło. Zrobiłam zdjęcia i nawet przeniosłam je na komputer, po czym zapomniałam się nimi podzielić. Niedopatrzenie nadrabiam dzisiaj.
Burze rzadko nas nawiedzają, tej wiosny zaliczyliśmy jedną, która pogroziła grzmotami nad głowami, pobłyskała, i szybko przeniosła się dalej. Jeszcze trochę popadało, a potem na niebie pojawiła się tęcza.
A nawet dwie tęcze:
3 komentarze:
Interesujący wpis pełen pasji:)
Kwiaty jabłoni mają jakiś niodparty urok, moze dlatego, że tak pachną? piękne zdjęcia.
Tęczy to mogłabym Wam podesłac całe mnóstwo, bo jak to okresliła jedna z blogerek, tęcza, to wynalazek Irlandii :) mamy ją prawie non stop.
Hrabina - fajnie się macie z tymi tęczami - mają w sobie tyle uroku i radości, że zawsze wprawiają i mnie i dzieci w radosny nastrój!
Motylek
Prześlij komentarz