sobota, 27 lutego 2016

Lutowa "wyprawa" pod namiot

Emilia wyrosła już ze swojego maleńkiego różowego śpiworu, korzystając więc z wyprzedaży zimowych, została wyposażona w nowy śpiwór - wprawdzie nie różowy, ale za to na tyle duży, że powinien jej posłużyć przez kilka lat.
Krzysiek też dostał nowy cieplejszy śpiwór, ponieważ w starym marzł.

Nowe zabawki szalenie spodobały się dzieciom. To niesamowite ile różnych zabaw potrafili wymyślić. I oczywiście Emilia kilka nocy przespała w śpiworze.


Kiedy już śpiwory straciły nieco na nowości, Emilia przypomniała sobie w jakich okolicznościach zasadniczo śpiwory są używane i pojawiło się pytanie kiedy pojedziemy pod namiot.

- No kiedy? Możemy już teraz? Dzisiaj? 

Nudziła i nudziła, aż w końcu postawiła na swoim i wyprawa pod namiot doszła do skutku.


A że namiot stanął w dużym pokoju a nie na polu namiotowym na rzeką, jeziorem czy w pobliżu oceanu - dziecku nie przeszkadzało w najmniejszym stopniu.

Dobrze, że mamy jeszcze stary mały namiot, bo ten, z którym teraz jeździmy raczej nie zmieściłby się w naszym "salonie".

Niniejszym, pierwsze namiotowanie w tym roku mamy odfajkowane!

4 komentarze:

hrabina pisze...

Nie ma to jak dobrze zacząć sezon! I tak macie ogromny pokój, bo w naszym na pewno nawet taki namiot by się nie zmieścił :) to znaczy zmieściłby się, ale na nic innego nie byłoby miejsca.
Dać dzieciom proste rzeczy: kartony, śpiwory czy koce i już jest przednia zabawa; pewnie nawet lepsza niż z najdroższymi zabawkami

Antonina pisze...

Przesyłam uśmiech.

O depresji i nie tylko... pisze...

oooo!! To jest mysl! Tyle lat tesknie za biwakiem!! a tu wystarczy postawic go w mieszkaniu!! :) Emilka jest przesliczna!

Motylek pisze...

Hrabina - pokój duży, bo jadalnia służy dzieciom jako plac zabaw - stołu w niej nie ma...
Zgadzam się z tym, że dzieci najlepiej się bawią takimi zwakłymi przedmiotami i dlatego nie kupuję im wypasionych zabawek, które po kilku minutowej zazwyczaj zabawie, rzucone w kąt pokrywają się kurzem.

Antonina - zawsze mile widziany i przyjmowany!

O depresji - Widzisz, jakie proste mogą być niektóre rozwązania...

Motylek