sobota, 13 lutego 2016

Kumkaniem żab wiosna się zaczyna

Od jakiegoś czasu kwitną w moim ogródku przebiśniegi, ale jakoś nie dotarło do mnie, że w zasadzieto już wiosna. Nie otrzeźwił mnie też słodki zapach sarkokoki, ani widok ciemierników  podnoszących ukwiecone łebki. Co nieco zaświtało na widok żółtych krokusów, ale tak na prawdę dotarło do mnie, że to już wiosna, kiedy przez szczelnie zamknięte okno dotarł do mnie, wieczorową porą, koncert żab.


Następnego dnia spojrzałam na ogródek, przed i za domem, i postanowiłam, że w najbliższy weekend trzeba zrobić mocno spóźnione jesienne porządki na grządkach i rabatkach. Połączone z wiosennymi.

Udało mi się zrobić dość sporo, choć nie wszystko. Przekopanie grządki i wybranie korzeni po ubiegłorocznych warzywach wykończyło mnie - machanie łopatą, dla osoby pracującej za biurkiem, to spore wyzwanie.

Przesadziłam rozsadę czosnku, posiałam rzodkiewkę, zielony groszek i dynię. Znalazłam też jakieś stare nasiona kapusty i kukurydzy i też wysiałam choć raczej nie liczę na to że wzejdą.

Rabatki kwiatowe zostały uprzątnięte - zapełniłam śmieciami ogrodowymi dwa spore pojemniki!

Podczas prac zauważyłam, że niestety chwasty i ślimaki też się już obudziły z zimowego snu i to chyba wcześniej od roślin porządanych w granicach mego obejścia.

9 komentarzy:

Poziomka2 pisze...

Prześliczne kwiaty, rzadko takie widuję, zazwyczaj rano w autobus i praca, po pracy autobus i dom. I tak w kółko. A wszystko po to, by kiedyś był ogródek i takie cuda w nim. Koncert żab - to chyba prawdziwa muzyka budzącej sie przyrody. O czym ja na codzień zapomniałam...
Pozdrawiam , póki co, jeszcze cieplutko :-)

splocik pisze...

U Ciebie już zaczyna się robić kolorowo, a u mnie nawet przebiśniegi śpią jeszcze.
To teraz wieczorami będziesz miała darmowe koncerty. :))
Pozdrawiam ciepło.

Kramik Magdy pisze...

I u mnie są juz przebiśniegi i bazie kotki :) Pozdrawiam :)

O depresji i nie tylko... pisze...

Te zdjecia to prawdziwy balsam na oczy! Ile ja bym dala, zeby uslyszec koncert zab! U mnie teraz jest -28C, a rano gdy wychodzilam na krociutki spacer z psem, ktorego musialam wcisnac w specjalny kombinezon zimowy, bylo -35C :) Pozdrowionka!

hrabina pisze...

To u nas kumkania żab nie ma, za to ptaki zaczęły już w styczniu żywsze trele, a teraz, rankami, śpiwają całkiem głośno i radośnie. Ale pogoda jeszcze się waha, choć kwiaty szaleć zaczynają.
Patrzę na Te Twoje ciemierniki i ciągle myślę, że powinnam taki choć jeden mieć w ogrodzie :)

Ulcia pisze...

a dlaczego wiosny nie ma u nas? Są wiatry okrutne i nieziemski mróz...
Pozdrawiam zmarznięta na kość

AsicaN pisze...

U nas mimo, ze slonecznie, to jakos mrozno ostatnio sie zrobilo.

Motylek pisze...

Poziomka2 - mam nadzieję, że marzenie o własnym domu z ogródkiem szybko się spełni...

Splocik - no tak, wiosna zaczyna swój spacer po ziemi od mojego zakądka, ale niebawem dotrze i do Ciebie. Koncerty żab - jedyne w swoim rodzaju! Także świetnie się sprawdzają jako kołysanki...

Kramik Magdy - za kotkami muszę się obejrzeć w parku - ładnie by wygłądały w wazonie.

O depresji... - ja już odzwyczaiłam się od takich temperatur - nie wiem czy wytknęłabym nos za drzwi!!!

Hrabina - Ptaki też ćwierkają, ale żab nic nie przebije jeśli chodzi o decybele... W ciemiernikach zakochałam się kilka lat temu i posadziłam w ogródku właśnie w ramach spełniania kwiatowych zachcianek.

Ulcia - wiosna dotrze i na wschodnie wybrzeże - już niedługo!

Asica - A u mnie niby nie mroźnie, ale za to słonka brak...

Pozdrawiam wiosennie!

Motylek

Konrad pisze...

U mnie jeszcze nie widziałem przebiśniegów. Może zbyt rzadko wychodzę z domu ;-)