Kolejny poranek postraszył nas nieco zachmurzonym niebem. Zamiast na szybko pakować się i wracać do domu, poszliśmy na spacer brzegiem pobliskiego Siltcoos Lagoon - starorzecza rzeki Siltcoos River.
Ponieważ teren jest dość grząski, ścieżka częściowo poprowadzona jest kładkami przerzuconymi nad bagnem, łączącymi suchsze fragmenty lądu. Wszystkie kładki okazały się dla dzieci szalenie atrakcyjne - choćby do ćwiczenia równowagi.
Jeziorko coraz bardziej zarasta roślinność i jest na dobrej drodze do zaniknięcia jako akwen wodny - na poglądowych tablicach przedstawiono ekspansję roślinności na przestrzeni lat, od roku 1951 do 1997. Efekty tego procesu - bardzo malownicze:
2 komentarze:
Wspaniale wykorzystujecie ostatnie dni lata.
Ujęcia fantastyczne. :)
Pozdrawiam ciepło.
Splociku - dziękuję!
Motylek
Prześlij komentarz