poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Angielskie wakacja: Longleat (W labiryncie)

Wracam do wspomnień z naszych wakacji w Anglii, w sierpniu ubiegłego roku.

Ostatnie kilka wpisów poświęciłam parkowi rozrywki w Longleat, ale tematu jeszcze nie wyczerpałam, bo rozrywek tamże sporo.
Jedną z nich jest żywy labirynt - Longleat Hedge Maze.




Pocztówka: Longleat Hedge Maze


Żywopłot z cisu pospolitego posadzono w 1975 roku, ścieżki mają łączną długość 2.72 km i jest to najdłuższy tego typu labirynt na świecie. 

Krzyś był zachwycony. Emilia, we wszystkim naśladująca brata - także. 
Trzy razy zapuszczaliśmy się w otchłań labiryntu, i prowadzeni przez Krzysia, wychodziliśmy z niego na tyle szybko, żeby się nie zdenerwować. 

4 komentarze:

Ulcia pisze...

dla dzieciaków świetna zabawa...
Pozdrawiam słonecznie

hrabina pisze...

niesamowity labirynt! moje dzieci też by się cieszyły :)

Joanna pisze...

Ulcia - z tego co widziałamj, nie tylko dzieci świetnie się bawiły...

Hrabina - Wy macie do Longleat znacznie blizej niz my, więc moze... pewnego dnia...?

Motylek

Jacek pisze...

wow muszę się tam wybrać z córką :)