Piękne, czarujące kolorami, ruchliwe - tak trudne do uchwycenia w obiektyw aparatu.
Tylko kilka zdjęć, bo tłumy straszliwe chętnych do obejrzenia pięknych motyli z bliska niemalże uniemożliwiały zrobienie jakiejkolwiek sensownej fotki.
Zdjęcia robił mój brat.
Ja skupiłam się na pilnowaniu moich dzieci, żeby mi się nie pogubiły.
A poniżej, jeszcze zdjęcie motyla cieszącego się wolnością w ogrodzie przy pałacu Longleat.
A na sam koniec - jeszcze pszczółka.
2 komentarze:
Papugi śliczne, nie dziwię się zachwytowi dzieci, ale ujęcia motyli cudowne. :)
Pozdrawiam ciepło.
Splocik - Nie tylko dzieci zachwycaly sie papugami.
Ach te motyle...
Motylek
Prześlij komentarz