piątek, 24 sierpnia 2012

Haftowana metryczka i zakładka

Zaletą siedzenia z dziećmi w domu jest to, że kiedy przychodzi listonosz z przesyłką, odbieram ją natychmiast, nie muszę jechać na pocztę z awizo.
A kilka dni temu listonosz przyniósł bardzo szczególną przesyłkę - zawierającą przepiękną, ręcznie wyhaftowaną przez Splocika metryczkę Emilki:


A tutaj Kruszynka z metryczką - widać, że się cieszy z prezentu, prawda?


Ale to dopiero był początek niespodzianek, które kryła dość spora koperta. W środku był też prezent dla Hultajstwa, który właśnie zażywał odpoczynku nad jeziorem w towarzystwie taty. Kiedy wrócił do domu, uzbrojona w aparat wręczyłam mu prezent. Oto chwila otwierania:


Radość wielka, bo w teczce ze Spidermanem znalazł ekstra zakładkę:


Robal idealnie pasuje do mojego starszego dziecka, a na dodatek książka, którą trzyma, ma literkę "K" - co od razu zostało zauważone i przez mamę i przez syna.


A z tyłu zakładka wygląda tak:


Bardzo mi się ten pomysł podoba - Hultajstwu jeszcze bardziej! Nigdy dość podkreślania doniosłości faktu bycia starszym bratem!
Splociku - BARDZO Ci dziękujemy - ja, Emilka i Krzyś!

4 komentarze:

Jagna pisze...

świetne :)

persjanka pisze...

prezenty cudne a radosc duza i serce wielkie.......pozdrawiam ania

Urszula97 pisze...

pięknie Splocik wymyśliła a wykonanie cudowne,podziwiam te dzieła juz po raz drugi, super prezent.

splocik pisze...

Bardzo cieszę się, że niespodzianka sprawiła tyyyle radości :)))
Pozdrawiam ciepło.