Jak tytuł głosi, dzisiaj prezentuje się myszka trzecia:
Kiedy zaczynałam haftować kontury dotarło do mnie, że zamieniłam kolory sukienki - gorsecik, falbanka i pantofelki miały być ciemniejsze, a spódniczka jaśniejsza.
Czy wiecie, że chyba jeszcze nie udało mi się wyhaftować niczego bez jakiejś pomyłki?
Ja ze dwa malutkie obrazki wyszyłam bez pomyłek, a tak to zawsze się w czymś rąbnę. Ale wiesz co? Bardzo dobrze, że te kolory zamieniłaś, wyszła bardzo "żywa" ta myszka!
Moze ona troszke pomylona ale za to rozbawiona. Takie okreslenie tego obrazka przyszlo mi do glowy i postanowilam podzielic sie nim z toba. Moze to wczesna pora dnia sprawia, ze pomylki nie widze.
Ataner - bardzo mi się twoje określenie spodobało, zwłaszcza ta dwuznaczność... Dla informacji dodam, że pomyłki gołym okiem nie widać - ona wynika z analizy schematu i rozpiski kolorów.
6 komentarzy:
Ja ze dwa malutkie obrazki wyszyłam bez pomyłek, a tak to zawsze się w czymś rąbnę. Ale wiesz co? Bardzo dobrze, że te kolory zamieniłaś, wyszła bardzo "żywa" ta myszka!
Zapraszam po wyróżnienie.
Bardzo ładna myszka.
Jak Angelina-Balerina, milutkie te Twoje myszki:)
Magda - dzięki za pocieszenie!
MAkneta - ślicznie dziękuję za wyróżnienie!
Agata - milutkie! A Angelinę czasami oglądamy też...
Motylek
Moze ona troszke pomylona ale za to rozbawiona.
Takie okreslenie tego obrazka przyszlo mi do glowy i postanowilam podzielic sie nim z toba. Moze to wczesna pora dnia sprawia, ze pomylki nie widze.
Ataner - bardzo mi się twoje określenie spodobało, zwłaszcza ta dwuznaczność...
Dla informacji dodam, że pomyłki gołym okiem nie widać - ona wynika z analizy schematu i rozpiski kolorów.
Motylek
Prześlij komentarz