wtorek, 2 sierpnia 2011

Lato w przedszkolu

Na czas wakacji przedszkole zmienia nieco rozkład zajęć, rezygnując z części lekcyjnej na rzecz zapewnienia atrakcyjnych rozrywek dzieciom, których rodzice nie mogą sobie pozwolić na dwa i pół miesiąca wakacyjnych wyjazdów. Nie wszystkie dzieci mają też niepracujących dziadków skłonnych zaopiekować się wnukami aż tak długo.

Zdjęcia poniżej prezentują program wakacji dzień po dniu:


Czerwiec


W czerwcu, największy entuzjazm Smyka wzbudziły karnawał w środku lata (o tym innym razem) oraz wycieczka do straży pożarnej (ostatni dzień lipca, nie uwzględniona na planszy powyżej), która przebiła absolunie wszystkie inne atrakcje.  

Smykowi bardzo też do gustu przypadły wizyty przedstawicieli policji i wojska, którzy wpuścili dzieciaki do wozów, którymi przybyli do przedszkola, oraz weterynarza, który przyprowadził ze sobą psa i uczył dzieci jak się zachowywać, jeśli zostałyby zaatakowane przez psa. 



Lipiec


Lipiec aż roił się od wszelakich atrakcji: dzień, w którym dzieci przychodziły w przebraniach (Hultajstwo w stroju transformersa Bumblebee), dzień piżamkowy (Spidermanowa piżama!), dzień, kiedy dzieci przynosiły śpiwory, wizyta mini-zoo z wężami i innymi "miłymi" zwierzątkami, wizyta w pobliskim sklepie i poznawanie różnych smaków oraz prezentacja robienia pizzy (z podrzucaniem do góry!) a na koniec tor z przeszkodami.


Sierpień


Sierpień dopiero się zaczął, ale już wczoraj przynieśliśmy do domu wykonaną przez Smyka skrzynkę na listy, wpełnioną korespondencją od innych przedszkolaków i pani.

Każdego dnia sprawdzamy jakie atrakcje czekają Smyka tego dnia, oraz co jest zaplanowane na dzień następny - muszę pamiętać, żeby w czwartek Hultajstwo zabrał do przedszkola plecak i zachodzę w głowę skąd mam wytrzasnąć jakieś filetowe ubrania dla niego na poniedziałek...

Na czas wakacji, przedszkole przyjmuje w swoje progi także młodsze szkolniaki, na półkolonie. Przeważają dzieci, które wcześniej do tego przedszkola chodziły, ale nie wyłącznie. Zauważyłam, że dzieciaki witają swoich dawnych kolegów z ogromną radością i chyba to całkiem niezły pomysł, żeby za rok Smyk na chwilę "wrócił" do przedszkola.

9 komentarzy:

Ulcia pisze...

szczepienia powiadasz? Mój ostatnie miał na 4 lata robione i dopiero jedno za rok, na 6 lat. Teraz biegamy i kompletujemy przybory szkolne. Uniformy częściowo już są. W czwartek wybieramy się po plecak i jego wypełnienie.
Szalenie interesujący plan zajęć! U nas campy tak bogate w wydarzenia niestety nie są. Dlatego np. starsza panna odmówiła udziału w campie miejskim, Malucha postanowiliśmy zostawić w domu. Spora to ulga dla kieszeni, acz wiem, że bawiłby się w przedszkolu przednio.
Jestem pod wrażeniem waszego programu!

Ataner pisze...

Mam pomysl! Na pewno masz jakas wloczke w odpowiednim kolorze. Znajac twoje szybkie tempo na rano zdazysz:)))
Jakos duzo zajec na wakacje!!!

Poziomka pisze...

Też jestem pod wrażeniem ile to atrakcji dzieciom w przedszkolu zaplanowali. Pozwolisz, że ściągnę sobie parę pomysłów? Do szkoły jeszcze sporo czasu i muszę mu uatrakcyjnić pobyt w Niujorku.

AsicaN pisze...

Ja Cie krece, ile atrakcji przedszkole ma dla dzieci ;D Nie sposob sie nudzic ;D

Motylek pisze...

Ulcia - Nie pamiętam kiedy Smyk miał poprzednie szczepienia, ale wiem, że te cztery były wymagane, żeby go wogóle do szkoły wpuścili pierwszego dnia nauki.
Niestety zarówno ja jak i mąż pracujemy, więc zostawienie dziecka w domu wogóle nie wchodziło w rachubę. Ale myślę, że krzywda mu się nie dzieje przy takich zajęciach...

Ataner - ale jest za ciepło na dziergane ubranka!

Poziomka - ściągaj i korzystaj ile się da! Sama radość dla dziecka, a i dla mamy też (tak myślę...)

Asiu - nie ma takiej możliwości!

Motylek

Agnieszka pisze...

bardzo ciekawy plan, sama bym tam chętnie pochodziła :)

Motylek pisze...

Agnieszka - prawda? Toteż Smyka trudno wyciągnąć z przedszkola popołudniową porą...

Motylek

Aneladgam pisze...

Bardzo mi się podoba, że nauczycielki przyłożyły się do tego stopnia do opracowania planu na wakacje! Raz, że atrakcja to dla dzieci, a dwa, nie będzie to czas "przebimbany"!

Motylek pisze...

Magda - popdoba mi się to z dokładnie tych samych pododów!

Motylek