środa, 5 maja 2021

Dereń, bzy, powojniki

Dzisiaj kolejny wpis ogrodowy, nadal w kwestii drzew i krzewów, ale bardziej kolorowo.



Od jakiegoś czasu kwitnie dereń. Pięknie wygląda na tle błękitu nieba, ale mi bardziej podoba się na tle nieba zachmurzonego, najlepiej, jeśli te chmury są bardzo szaro-bure.



Kwitną też bzy — wszak to maj! 



Z czterech posiadanych kwitną dwa. Wprawdzie nigdy nie kwitną wszystkie w tym samym czasie, ale coś mi się wydaje, że te dwa pozostałe raczej już w tym roku nie zakwitną. A zawsze mi się wydawało, że co jak co ale bzy kwitną zawsze. A tu okazuje się, że niekoniecznie.



Za to powojniki kwitną mi zawsze, choć w różnym czasie, w zależności od odmiany. Teraz akurat kwitną te białe. 



Dwa z nich oplatają pnie ostrokrzewów, jeden wisi na płocie, a ten czwarty ma bardziej tradycyjną drabiniastą podpórkę. Ten na płocie rośnie sobie w sąsiedztwie bzu — oba upiększają nieco płot, choć to chyba określenie mocno na wyrost.




Fioletowy powojnik, który, gdy kupowany, miał mieć kolor niebieski, zaskoczył mnie swym kwiatem, bo już ze dwa lata temu spisałam go na straty i opłakałam. A tu nagle odbił, nie wiadomo jak i kiedy, wspiął się po podpórce jaśminu pnącego i zakwitł pod oknem sypialni — i tak go właśnie przyuważyłam, wyglądając o poranku przez okno.


Tak wyglądał kilka dni temu, dzisiaj już w pełnej krasie.



Kolor, tak naprawdę, to coś pomiędzy tymi dwoma zdjęciami, ale zdecydowanie nie jest to niebieski.

2 komentarze:

splocik pisze...

Zapachniały mi Twoje bzy.
Dereń świetny - jaki wysoki?
Mam za mało miejsca na ogrodzie.
Pozdrawiam ciepło.

Motylek pisze...

Splociku - dereń jest tak wysoki jak dom, ale to dom jednopiętrowy i amerykański, więc niezbyt wysoki. Myślę, że ten dereń ma 5-6 metrów. Mój ogródek też nie jest powalającej wielkości, ale chyba większy niż typowa polska działka.
Pozdrawiam serdecznie,
Motylek