Poszczególne fragmenty skandowane przez dzieci poprzedzały piosenki. Choć, jak to w przypadku nieletnich wokalistów bywa, granica między skandowaniem a śpiewem była mocno zatarta i trudna do wytropienia. Zakochane uszy rodziców, dziadków i innych krewnych z łatwością jednak odróżniały jedno od drugiego.
A szanowni czytelnicy mogą sami osądzić:
Piosenką, która najbardziej podobała się Emilii, i którą do tej pory oboje z Krzysiem śpiewają w domu była "The Cat Came Back" (A Kot Wrócił), skomponowana w 1893 (Harry S. Miller) - tutaj (KLIK) w nieco bardziej profesjonalnym wykonaniu. Muszę przyznać, że piosenka wpada w ucho - łapię się ostatniu na jej nuceniu.
1 komentarz:
Super blog. Interesuję się tego typu tematyką. Uwielbiam tutaj zaglądać.
Prześlij komentarz