Wkrótce potem wychodząc przed dom, kot przemknął mi między nogami, jak to koty mają w zwyczaju. Zamykam za sobą drzwi i słyszę dziwny hałas. Najpierw myślałam, że jakimś sposobem przytrzasnęłam kotu ogon - ale jak? Przecież widziałam go przed sobą sekundę wcześniej!
Okazało się, że kot zobaczył stracha i przerażony zrobił w tył zwrot i chciał uciec do domu ale wpadł na zamknięte już drzwi.
Przez chwilę obserwowałam jak czaił się, skradał i oswajał z tym niepokojąco wyglądającym stworem, w końcu poszłam po aparat i zrobiłam mu zdjęcie, a nawet nakręciłam krótki filmik, na którym Kicia odważyła się już zbliżyć do stracha.
2 komentarze:
Ten strach na wróble jest bardzo sympatyczny,czego ta kicia się boi?
Urszula - może w kocich oczach strach jest... straszny???
Motylek
Prześlij komentarz