Kilka miesięcy minęło i o idei projektów dla domu ani słowa na blogu.
Nie oznacza to, że pomysł zarzuciłam - jakoś tak się nie mogłam zebrać do zrobienia zdjęć do wpisów. Letnie upały, wysysające ze mnie energię do cna, minęły, a wraz z ich odejściem pojawiła się ochota do robienia zdjęć.
Teraz mogę przedstawić projekt dla domu numer 7, czyli usprawnienia w kuchni.
Szafki nowszej generacji często mają wysuwane szuflady zamontowane na niższych półkach, co jest szalenie wygodne. Każdy, kto musi wyciągać wszystko z najniższej półki, żeby dostać się do tej jednej rzeczy na samym końcu, wie o czym piszę.
Niestety szafki w mojej kuchni liczą sobie tyle lat co dom, czyli 56, i takich bajerów nie posiadają.
A w zasadzie to nie posiadały do niedawna, ponieważ pomyślałam, że skoro takie szyny montowane są w nowych szafkach, to powinno się udać kupić podzespoły do samodzielnego zamontowania.
W sklepie okazało się, że są w sprzedaży zestawy, i to w różnych wariantach wymiarowych, gotowe do przykręcenia - dwie śrubki i już!
A że do sklepu pojechałam uprzednio pomierzywszy szafki, z wymiarami zapisanymi na karteczce, natychmiast dokonałam zakupu dwóch takich wysuwanych szuflad.
Dość szybko zostały zamontowane, a usprawnienie to cieszy mnie niezmiennie ilekroć wysuwam je do końca sięgając po coś schowanego na samym końcu. Super to ktoś wymyślił!
2 komentarze:
Jak na takie wiekowe szafki, to są w bardzo dobrym stanie.
Dokładnie rozumiem, o czym piszesz i jaką masz radość z wysuwanych szuflad.
Do tego roku miałam tak, jak napisałaś - wszystko wyciągać, by dostać się do tej jednej jedynej rzeczy w tyle półki.
Jednak w tym roku zmieniłam kuchnię na nową w sensie mebli.
Sama zaprojektowałam ustawienie i wymiary poszczególnych szafek. Oczywiście uwzględniłam wysuwane szuflady zamiast półek. Znalazłam wykonawcę i cieszę się udogodnieniami także od wiosny. :)
Pozdrawiam ciepło.
Splociku - szafki, jak i dom, pochodzą z czasów, kiedy jeszcze ludzie porządnie wykonywali swoją pracę i są o wiele lepszej jakości niz te robione 30-40 lat później, o tych pachnących jeszcze nowością nawet nie wspomnę...
Dobrze sobie ułatwić nieco zycie...
Motylek
Prześlij komentarz