Najpierw popadało, potem zrobiło się ciepło, a potem wyrosły nam w ogródku grzyby.
Mąż złapał atlas grzybów występujących na terenie Ameryki północnej i orzekł, że nasze grzyby są jadalne. Autorzy atlasu twierdzą, że jak grzyby rosną w trawie, to można je jeść. Tak mnie zapewnił mąż.
Ponieważ nie dowierzałam, starałam się go odwieść od prób kulinarnych, bo w moich oczach jawiły się jako zbyt ryzykowne - jakoś nie mam specjalnej ochoty zostać wdową. Mąż stwierdził, żebym jakby co była gotowa do wyjazdu do szpitala i grzyby sobie przyrządził.
I co?
I nic.
Nic go nie bolało, wymiotów ani biegunki nie miał, i mimo, że kilka dni już minęło, nadal ma się dobrze.
To dobrze - nie ukrywam.
Do grzybków się jednak nie przekonałam.
Podobno wcale takie smaczne nie były.
Mąż złapał atlas grzybów występujących na terenie Ameryki północnej i orzekł, że nasze grzyby są jadalne. Autorzy atlasu twierdzą, że jak grzyby rosną w trawie, to można je jeść. Tak mnie zapewnił mąż.
Ponieważ nie dowierzałam, starałam się go odwieść od prób kulinarnych, bo w moich oczach jawiły się jako zbyt ryzykowne - jakoś nie mam specjalnej ochoty zostać wdową. Mąż stwierdził, żebym jakby co była gotowa do wyjazdu do szpitala i grzyby sobie przyrządził.
I co?
I nic.
Nic go nie bolało, wymiotów ani biegunki nie miał, i mimo, że kilka dni już minęło, nadal ma się dobrze.
To dobrze - nie ukrywam.
Do grzybków się jednak nie przekonałam.
Podobno wcale takie smaczne nie były.
5 komentarzy:
Odważny ten Twój,u mnie takie rosną ale nigdy bym ich nie zerwała!
Ale mnie rozbawilas tym tekstem:)))
Ja tez bym nie ryzykowala.
U ciebie rosna grzyby a u nas kwitna kwiaty.
Wyglądają na pieczarki. Często na poligonach rosną ale głowy bym nie dała:)
Pozdrawiam, Marlena
ja bym nie była taka odważna....
przecież to najnormalniejsze pieczarki , ale z grzybami w trawie to nie polecam .
Prześlij komentarz