wtorek, 12 czerwca 2012

Myjki dla Connie

Podczas kiedy znakomita większość obszaru USA skwierczy od nienotowanych w historii upałów, my cieszymy się dość chłodną końcówką wiosny. Powiedzmy, że kto się cieszy, ten się cieszy, większość ludzi, jak zwykle, narzeka na pogodę. Ja jestem zachwycona - im niższa temperatura, tym mniejsza opuchlizna palców i stóp, a właściwie nóg.

Ponieważ ostatnio było wręcz chłodno, udało mi się pokończyć kilka pozaczynanych dawno temu robótek. Ostatnio było o czapeczce, dzisiaj myjki dla Connie.


Z dwóch 140-gramowych motków bawełny Lion Brand Lion Cotton Solid, wyszło mi na drutach 4 mm 8 myjek, w tym jedna z połączenia resztek z obu motków. Ponieważ Kris dostanie 6 myjek, to Connie (mama Kris) nie może dostać więcej. Myjka z resztek będzie dla Kruszynki (dołączy do kompletu myjek, które zrobiłam kiedyś - można je obejrzeć tutaj), drugą dostała teściowa, bo bardzo jej się podobała.


Dopiero na jednolitym kolorze lila pięknie widać wzór, którym są robione myjki: Spa Day Cloth Anne Mancine (tłumaczenie Truscaveczki dostępne tutaj) - ja jestem wzoremzachwycona!


7 komentarzy:

Robotkowe życie moje pisze...

Ja tez jestem zachwycona. Pomysl swietny. A truskaweczka ma rzeczywiscie bardzo czytelne te opisy. Ją też podgladam. Pozdrawiam cieplutko.

Robotkowe życie moje pisze...

Ja tez jestem zachwycona. Pomysl swietny. A truskaweczka ma rzeczywiscie bardzo czytelne te opisy. Ją też podgladam. Pozdrawiam cieplutko.

☞ Agata 📚 Bookstagram pisze...

Ja również jestem zachwycona!

Motylek pisze...

Robótkowe Życie Moje - ja w zasadzie nie korzystałam z tłumaczenie bo radzę sobie z angielskim, ale podaję linka z myślą o osobach nie znających angielskiego.

Agata - cieszę się bardzo!

Motylek

persjanka pisze...

swietny myjki....pozdrawiam ania

ullak pisze...

Dajesz radę Asiu, medal Ci się należy!

Motylek pisze...

Persjanka, Ullak - dzieki!

Motylek