W przerwach między nawałnicami, mżawką, deszczem ze śniegiem lub gradem udaje mi się wyskoczyć na chwilę do ogródka. Głównie po to by wynieść resztki kuchenne na kompost bo pogoda mocno zniechęca do przebywania na zewnątrz. Dzisiaj akurat trafiła się ładna pogoda więc się nieco rozejrzałam po włościach i wypatrzyłam pierwsze krokusy.
Ciemierniki kwitną już od dawna ale nie miałam okazji zrobić im zdjęcia.
Kamelia nieco poturbowana przez mróz, śnieg, i grad.
2 komentarze:
Oko się cieszy widząc takie kwiatki.pozdrawiam.
Urszula - Oj cieszy się, cieszy! 🌷🌷🌷
Motylek
Prześlij komentarz