Z roku na rok dostaję coraz mniej tradycyjnych kartek — znak czasów.
Te, które dotarły, zawiesiłam w kuchni nad tablicą korkową. Do sznurka przyczepiłam je klamerkami. Dzieciom bardzo spodobało się to rozwiązanie.
Dzisiaj zrobiłam na szybko zdjęcia kartek, a że udało mi się namówić Emilię do nagrania tradycyjnej anglosaskiej melodii Deck the Halls, zebrałam kartki z muzyką w formie filmiku — na pamiątkę.
Jedna z kartek została wykonana ręcznie — przez Splocika:
Taki piękny haft! Kartka dotarła już w tym roku, jako ostatnia, ale za to w kopercie znalazłam niespodziankę trzy śliczne frywolitkowe zakładki! Cudeńka!
3 komentarze:
Piekna prezentacja kartek.No żal rozstawać się z dekoracjami ,u mnie jeszcze są ale choinka zostanie najdłużej do 2 lutego.Pozdrawiam.
Świetna dekoracja z kartek :)
Cieszę się, że w ogóle dotarła, bo mogła zabłądzić. :)
Ja z choinką rozstaję się zawsze po 10 stycznia.
Pozdrawiam ciepło.
🧶 Urszula - dziękuję. U mnie choinka stoi bo nikomu nie chce się jej rozebrać...
🧶 Splocik - Kartki jeszcze sobie powiszą - ten sznurek chyba zostanie tam na stałe, na inne kartki.
🦋 Motylek
Prześlij komentarz