wtorek, 27 grudnia 2022

Czapka i szalik

Prawie cztery lata temu zrobiłam dla Krzyśka czapkę. Czasem ją zakładał, tak ze dwa razy do roku. Ku mojemu zdziwieniu ostatnio zaczął ją nosić codziennie. Bardzo mnie to ucieszyło, ale czapkę też trzeba uprać od czasu do czasu, a trudno mi było wpasować się z praniem w to mgnienie oka, kiedy czapka była w domu i nie na głowie syna, zrobiłam mu więc drugą, żeby miał na zmianę. 



Zrobiłam ją z tej samej włóczki co ten sweter – nie wiem, jaka to mieszanka akrylu i wełny ponieważ banderola zaginęła dawno temu, ale włóczka jest ciepła, miła w dotyku, a syn dobrze wygląda w tym kolorze. 


76 gram, druty 5 mm, 80 oczek najprostszym splotem 2 oczka prawe, 2 oczka lewe.


Mniej więcej w tym samym czasie skończyłam też szalik. 



Dwa rodzaje włóczki, każdym rodzajem po dwa rzędy oczek prawych i wychodzą takie ładne paseczki. Jedna włóczka ozdobna, druga bardzo zwyczajna. Do zdjęcia opatuliłam w szalik Emilkowego misia.


Szalik chyba zostawię sobie.

6 komentarzy:

Trikada pisze...

Super czapka.

Urszula97 pisze...

Pracowita , w prostocie piękno.

Świat Myśli pisze...

Piękne udziergi.

Mięta pisze...

Fajna ta czapka. I faktycznie Krzysztof w niej dobrze wygląda :) Szaliczek milusi. Misio ma coraz więcej odzieży ;)
Życzę wszystkiego dobrego i dużo zdrowia w nadchodzącym Nowym Roku :)

splocik pisze...

Fajne wytworki.
Czapka twarzowa i najważniejsze, że ulubiona. :)
Pozdrawiam ciepło.

Motylek pisze...

🌟 Trikada - Dziękuję!

🌟 Urszula - też tak sądzę!

🌟 Świat Myśli - Dziękuję!

🌟 Mięta - Dziękuję za miłe słowa i życzenia noworoczne - niech się spełniają!

🌟 Splocik - Dziękuję!

Motylek