wtorek, 6 grudnia 2022

Na grzyby!



Kiedy tak wędrowaliśmy przez las podczas naszej ostatniej wycieczki, największą atrakcję stanowiły grzyby. Najbardziej żywiołową reakcję wzbudzały śliczne czerwoniutkie muchomorki, ale i inne, i te malutkie grzybeńki, i te nieco większe, fioletowe, brązowe, i beżowe – wszystkie bardzo nam się podobały. Zebraliśmy je do wirtualnego koszyka pamięci telefonu komórkowego, w rzeczywistości nawet nie dotykając żadnego z grzybów.

Muszę przyznać, że prawdziwego muchomora na własne oczy w naturze zobaczyłam dopiero tutaj, w Oregonie. W Polsce muchomory dane mi było podziwiać jedynie na kartach książek i na ekranie telewizora.









4 komentarze:

Urszula97 pisze...

Pieknosci, muchomorki takie tłuściutkie, nasze jakieś chude.Jadalnych grzybów nie było?pozdrawiam.

splocik pisze...

Chyba każdy uśmiechnie się na widok czerwonego kapelusza w kropki. :)
Fajne grzybki. :)
Pozdrawiam ciepło.

Renata pisze...

Niby trujący a taki cudny!! ta natura jest jednak tak samo przewrotna jak człowiek:) pozdrawiam

Motylek pisze...

Urszula - Nie znam się na grzybach, więc nie wiem czy jadalne były czy nie, ale przypuszczam, że gdyby były, to ktoś przed nami już by je zebrał...

Splocik - Prawda?

Renata - Cudny! Czy to natura nauczyła się od nas czy my od niej?

Motylek