piątek, 2 września 2022

Wodospady Parker Falls

Z kempingu Rujada wychodzi trasa Swordfern Loop Trail, ale ponieważ w poprzednich latach już się tam przespacerowaliśmy, a szlak nie jest szczególnie ciekawy, postanowiliśmy wybrać się na wycieczkę nieco dalej. W okolicy jest kilka szlaków do wyboru, ale pozy tym jednym, trzeba podjechać samochodem. Ponieważ było ciepło i czasu mieliśmy w sobotę tyle, co do obiadu (po obiedzie zaplanowane były harce w rzece), pojechaliśmy na wycieczkę do wodospadów Parker Falls.

Wodospadów widzieliśmy w tym roku sporo, ale w upalne dni zawsze milej się wędruje w pobliżu wody. Trasa nie była zbyt długa ani zbyt trudna – czteroletnia Marysia poradziła sobie bez problemu. Wędruje się do wodospadu dolnego, a potem górnego, ale nas zmyliła ścieżka odbiegająca w bok. Byliśmy przekonani, że ta marniutka kaskada to wodospad. Pokręciliśmy nosem, że taki mały, że jak to w ogóle nazwać wodospadem, a dopiero potem okazało się, że to wcale nie był wodospad a ścieżka – powiedzmy, że prowadziła do wodopoju, urokliwego rozlewiska pod wiszącą skałą, do którego trudno było się przedostać po skałach. 


W tym miejscu spora część naszej wycieczki powpadała w butach do wody – między innymi Emilia, której brodzenie w traperkach w wodzie po kolana bardzo przypadło do gustu.

W końcu dotarliśmy do wodospadu niższego (Lower Parker Falls), a że ładny, chwilę tam zabawiliśmy, bo poza eksploracją, brodzeniem wodzie, trzeba było jeszcze się odpowiednio uwiecznić na tle kaskady. 



Potem powędrowaliśmy do wodospadu górnego (Upper Parker Falls), ale z racji ukształtowania terenu nie da się stanąć vis-a-vis więc spektakularnych zdjęć nie da się zrobić. Za to udało się kolejnym osobom poślizgnąć i wylądować butami w wodzie. 

To jedna z tras tam-i-z-powrotem, wraca się dokładnie tą samą trasą, którą się przyszło. Bardzo przyjemny spacer przez pachnący latem las, tym milszy, że w towarzystwie przyjaciół.







5 komentarzy:

Jula pisze...

Widac , ze sie super zrelaksowaliscie. A , ze w grupie znajomych , to i śmiechu bylo, co niemiara. :)

Motylek pisze...

Jula - z przyjaciółmi zawsze radośniej!
Pozdrawiam serdecznie,
Motylek

splocik pisze...

Fantastyczne są Wasze wypady i fotki z tych wędrówek wspaniałe. :)
A ja sobie siedzę tu i oglądam i podziwiam, ach...
Pozdrawiam ciepło.

Motylek pisze...

Splociku, jest mi niezmiernie miło, że tak wytrwale z nami podróżujesz!
Motylek

Motylek pisze...

Splociku, jest mi niezmiernie miło, że tak wytrwale z nami podróżujesz!
Motylek