wtorek, 30 kwietnia 2013

Karateka

Krzyś przebiera się w gi w szatni akademii sztuk walki, ale raz postanowił to zrobić w domu. Wykorzystałam więc okazję i zrobiłam mu zdjęcie. Młodsza siostra natychmiast wlazła w kadr - kto by pomyślał, że tak szybko potrafi przemierzyć cały pokój jak ją coś zainteresuje.


Podobnie było, kiedy pewnego dnia na zajęcia pojechał z Krzysiem tata, a potem razem ćwiczyli kata. Emilia czepiała im się spodni i głośno protestowała, kiedy starałam się ją odciągnąć.

Aby zmotywować dzieci, dać im poczucie, że robią postępy,  ale nie szastać kolejnymi kolorami pasów (biały, pomarańczowy, zielony, niebieski, brązowy), w akademii wprowadzono kolorowe paski przyznawane za frekwencję. Na zdjęciu, Krzyś ma jeszcze pasek żółty, ale teraz ma już pomarańczowy. 

Brak komentarzy: