Cieszę się, że udało mi się nie tylko skończyć Rudaska, ale i jeszcze zaprezentować i zgłosić do zabawy przed końcem miesiąca!
środa, 27 listopada 2024
Rudasek
Cieszę się, że udało mi się nie tylko skończyć Rudaska, ale i jeszcze zaprezentować i zgłosić do zabawy przed końcem miesiąca!
sobota, 23 listopada 2024
🏊 Zawody Pływackie
Zawody były jednodniowe, Emilia płynęła w dwóch kategoriach: 100 yardów kraulem i 100 jardów na plecach. W obu kategoriach osiągnęła najlepszy dotąd wynik i była z siebie bardzo zadowolona.
W zeszłym tygodniu miały miejsce spotkania nauczycieli z rodzicami. Udało mi się porozmawiać z wszystkimi nauczycielami Emilii – poza panią od WF, ale to ta sama osoba co w zeszłym roku, więc już się znamy. Wszyscy wychwalali moje dziecko, co poprawiło mi bardzo nastrój, a pani od science zaproponowały, żeby Emilia zapisała się do pozaszkolnego klubu inżynieryjnego. Córka mnie zaskoczyła, wyrażając ochotę, zapisałam ją i tym sposobem wypełniło się miejsce po porzuconej pod koniec wakacji gry na pianinie.
niedziela, 17 listopada 2024
19 lat
Dziecko radzi sobie na studiach dobrze i jeśli chodzi o naukę, i w kwestii samodzielności, a także pod względem towarzyskim. Najbardziej zaskoczył mnie tym, w jakim porządku utrzymuje swoje rzeczy i swój fragment pokoju w akademiku (dzielonym z dwoma innymi studentami). Krzysio w domu był strasznym bałaganiarzem, a tu się okazuje, że jednak skorupka za młodu nasiąkła zamiłowaniem do czystości i porządku.
Do domu przylatuje dopiero na Boże Narodzenie. To już za 5 tygodni!
niedziela, 10 listopada 2024
Figa z powojnikiem
niedziela, 3 listopada 2024
Elf
W tym roku Emilia umówiła się z koleżanką z pływania w kwestii przebrania na Halloween. Koleżanka przebrała się za panią Mikołajową a Emilia za elfa. Razem ślicznie się prezentowały, kolorowo i ani odrobinę nie strasznie. Koleżanka mieszka w innej dzielnicy i to tam dziewczyny pukały do drzwi za cukierkami. Kilka przecznic od domu Katey zaczyna się dość bogata dzielnica i w halołinowy wieczór spacerowały tam takie tłumy, że nie miałam problemu z pozwoleniem na samotną eskapadę dziewczyn. Pogoda dopisała – po południu przestało padać i nawet nie było zimno.
Po powrocie do domu Katey dziewczynki powymieniały się łakociami i mogłyśmy wracać do domu.
Sporo tych słodyczy i niestety nie potrafię się oprzeć. Sprawy nie ułatwia fakt, że Emilia nie ma nic przeciwko temu, żebym się częstowała...