czwartek, 30 lipca 2020

Wodospad Salt Creek Falls

Wodospad Salt Creek Falls pokazywałam na blogu już wiele razy. To jeden z większych wodospadów w Oregonie, a w ostatnich latach podziwialiśmy go głównie w szacie zimowej. Latem można dojechać samochodem dużo bliżej, więc w drodze z Crescent Lake zrobiliśmy sobie przerwę na mały spacer.
Parking jest na poziomie progu, z którego opada kaskada, ale można zejść ścieżką prawie na samo dno kotliny. Kiedyś można było zejść na sam dół, ale zbocze częściowo się osunęło, niszcząc ścieżkę i uniemożliwiając bezpieczne dotarcie na dół.


Po powrocie na górę zrobiliśmy pętlę wokół dość sporego zalesionego terenu piknikowego. Scieżka przez chwilę biegnie wzdłuż bardzo spokojnego w tym miejscu potoku Salt Creek.


Aż trudno uwierzyć, że ta leniwie płynąca woda kilkadziesiąt metrów dalej spada na łeb na szyję w przepaść. Oczywiście są rozmieszczone ostrzeżenia, że miejsce jest niebezpieczne i że nieopodal jest wodospad.

Nad potokiem przerzucony jest mostek, a po jego drugiej stronie zaczyna się kilka szlaków, które kiedyś mamy zamiar przewędrować.



Przez mostek przeszliśmy, ale na szlak nie wyruszyliśmy bo byliśmy w drodze do domu z wypray pod namiot. Emilia jednak upatrzyła sobie pień zwalonego drzewa do zabawy. Wystosowała nawet rządanie, że mam jej zrobić zdjęcie jak będzie w powietrzu.


Udało się!

A potem posililiśmy się przy jednym ze stolików piknikowych i ruszyliśmy w drogę do domu.

2 komentarze:

Jula pisze...

Az czuję zapach tego lasu i chciałoby się być tam z Wami. cudowna wyprawa. ☺

Motylek pisze...

Jula - no przecież "jesteś" z nami!

Motylek