środa, 11 marca 2020

Koszykówka za nami, liceum na horyzoncie

Sezon koszykówki za nami. W miniony weekend odbył się turniej na zakończenie sezonu - występy na turnieju średnio udane. Chłopcy grali dobrze, dali z siebie sporo, ale przegrali, choć niewielką różnicą punktów.

W tym roku trafił się Krzyśkowi inny trener, ale za to grał z wieloma kolegami ze szkoły oraz z kolegami, z którymi gra w piłkę nożną. Zrobił spore postępy, po meczach chwalony był za spory wkład w osiągnięcia drużyny i w końcu przestał się bać atakować kosz, co przełożyło się na zdobywane punkty. Na filmie poniżej moje dziecię gra z numerem 10 - strzela kosza w pierwszych sekundach nagrania, a reszta to takie migawki z ostatniego meczu.


Teraz mamy trzy tygodnie spokojniejsze a potem zaczyna się sezon piłkarski.
O ile nie namiesza w tych planach COVID-19.


Krzysio kończy w tym roku gimnazjum a zaczyna liceum. W lutym odbyła się cała seria spotkań w obu szkołach odnośnie przejścia z jednej szkoły do drugiej. System edukacji poznaję wraz z moim synem, więc oboje słuchaliśmy pilnie co nam komunikowano, bo jednak są spore różnice między szkolnictwem w Polsce a tutaj, między tym co 30 lat temu, a tym co teraz.

Zazdroszczę trochę mojemu dziecku że może sobie wybrać kilka przedmiotów. Nie wszystkie, bo jednak jest stały kanon, ale i w tym kanonie może postawić na opcję bardziej lub mniej zaawansowaną a nie lecieć przez cztery lata jak go na początku zaszeregowali. Do tego liceum oferuje program International Baccalaureate, który to program stawia sobie za zadanie "wykształcenie dociekliwych, kompetentnych i wrażliwych ludzi, którzy dzięki swojej mądrości i rozumieniu obcych kultur uczynią świat lepszym." Ku mojej ogromnej radości, Krzyś jest tym programem ogromnie zainteresowany i postanowił do niego przystąpić. Sam IB zaczyna się w tym liceum dopiero w trzeciej klasie, ale aby spełnić wymagania i zostać przyjętym, trzeba zacząć się starać od początku nauki w liceum.

Podoba mi się także różnorodność zajęć pozalekcyjnych, kółek zainteresowań odbywających się podczas długiej przerwy w południe, zajęć sportowych po lub przed lekcjami. Jak na razie Krzysiek jest zainteresowany kółkiem szachowym, piłką nożną oraz pływaniem i piłką wodną. Ciekawe jak mu się uda to wszystko upchnąć w dwudziestu czterech godzinach...

2 komentarze:

Jula pisze...

Super , fantastyczne, że jest rak ogromny wybór dla dzieci, młodzieży. Też zazdroszczę. ..
Nie wiem , jak jest teraz w polskich szkołach ale podejrzewam, że z pewnością gorszy. Sam fakt religii w nich już jakby odrzuca poznawanie innych kultur, tak myślę.
Pozdrawiam i podziwiam Ciebie i Twoje dzieci...Buziaki dla Was i trzymam kciuki a koronawirusoei się nie dajemy. 😉❤💋🌹👍👌💪

Urszula97 pisze...

Wspaniały chłopak. U nas to szkolnictwo całe pomieszane po reformach.Religia mi nie przeszkadza.Dzieci nie muszą ponownie wychodzić z domu na religię. Około 99 %chodzi na religię. Dla reszty jest przedmiot etyki lub idą do domu gdyż religia przeważnie na ostatniej lekcji.