Dobiegły końca zajęcia z baletu i stepowania, na które Emilia uczęszczała co poniedziałek. Na ostatnie zajęcia zaproszeni zostali rodzice (i inni krewni) a dziewczynki zaprezentowały czego się podczas minionych zajęć nauczyły. Z tej okazji Emilia została wystrojona w wyjściową sukienkę z włosami upiętymi w koczek.
Część baletową zakończyła pięciominutowa wersja Jeziora Łabędziego.
I baletnice i widownia świetnie się bawili ale dopiero kiedy buciki do stepowania zastąpiły baletki zaczęła się zabawa na całego - wiadomo, że im głośniej, tym lepiej!
Niestety nie udało mi się zapisać Emilii na sesję listopadowo-grudniową, ale spróbuję upolować miejsce na styczeń-luty. Zajęcia te cieszą się dużą popularnością, bo i pani przemiła, i cena dostępna, a miejsc w grupie jest tylko 8 czy 9.
5 komentarzy:
Urocze☺
Ślicznie! Miło, że rodzice zostali zaproszeni i mogli obejrzeć postępy dzieci.
Brawo,brawo,piękna baletnica,dzieciaczki Twoje posiadają sporo umiejętności a i talentu.
Baletnica, jak malowana.
Brawo dla Emilii i brawo dla Mamy. :)
Widownia złożona z rodziców , przyzwyczaja młodych artystów do widowni na większej sali.
Pozdrawiam ciepło.
Emilka wygląda jak motylek, najważniejsze, że lubi te zajęcia.
Prześlij komentarz