poniedziałek, 13 lutego 2017

Kolejny kierowca w rodzinie

 

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

No nie moge opanowac zazdrosci - nie dosc ze masz urocza kotke, to jeszcze jaka zdolna!!! A jakby jeszcze zakupy robila, albo jakies pranie nastawila, to bym chyba zzieleniala na pyszczku.
P

Motylek pisze...

Poziomko - zakupy to niekoniecznie, ale jakby tak gotowała i obsługiwała zmywarkę...

Motylek

Anonimowy pisze...

Oj z tym gotowaniem mogloby nam byc "nie po drodze". Na taki obiad z myszek i ptaszkow bym raczej nie reflektowala ;)
Do zmywarki zaganiam dziecko. I zaganiam... i zaganiam... Czasami nawet z sukcesem
P

Motylek pisze...

Poziomko - Do zmywarki dziecko też zaganiam, zaganiam, ZAGANIAM, ZAGANIAM!!! W końcu taki stary chop 11-letni musi mieć jakieś obowiązki, no nie?
A nasza kicia myszy nie jada - łapie, ale nie jada. Tylko ptactwo oraz dania puszkowe.

Motylek