Wybraliśmy się na spacer brzegiem potoku aż do plaży i chwilę zabawiliśmy w zacisznym kąciku pod mostem - wiało okropnie, ale poza tym na niebie nie było ani jednej chmurki a słońce pięknie świeciło.
Dzieci zajęły się zabawą w wodzie, przechodzeniem z jednej strony strumienia na drugi, rzucaniem kamieniami, wyszukiwaniem kamieni o co ciekawszej fakturze i kolorze (do domu przywieźliśmy całą siatę kamoli) i grzebaniem w piasku.
To tutaj też natknęliśmy się na pończosznika prążkowanego.
Pięknie było tylko ten wiatr... Mam nadzieję, że podczas kolejnego wyjazdu będzie zaciszniej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz