piątek, 8 lipca 2016

Druciki

Na relację z wyjazdu pod namiot trzeba jeszcze trochę poczekać ponieważ sporo spraw zwaliło się na mą biedną głowę, między innymi Emilia się rozchorowała, skutecznie pozbawiając mnie snu przez kilka nocy.

Ale i tak najważniejszy njus dnia to:


druciki na zębach Krzyśka! Założone z samego rana a potem dziecko zostało odwiezione na zawody w pływaniu. Zdjęcie robione telefonem pod basenem. Dziecię analizuje różne warianty kolorystyczne w zależności od pory roku, np. wersja pomarańczowo-czarna w okolicach Halloween. Grunt, że jest pozytywnie nastawiony.

Brak komentarzy: