wtorek, 26 lipca 2016

Czarne bolerko

Rękawy poprzedniego bolerka Emilii zrobiły się za krótkie, a że dziecku przybyło nieco ciałka, także i za wąskie - nie dało się dłużej udawać, że długość rękawa to 7/8 czy 3/4, trzeba było wydziergać dziecku nowe bolerko.

Po obejrzeniu garderoby córki, doszłam do wniosku, że najlepiej by poasowało białe lub czarne, a że w koszu z zapasami od kilku lat leżały dwa motki czarnej włóczki Lion Brand Microspun, powstało bolerko czarne, pasujące do większości letnich i wszystkich jesienno-zimowych kiecek Emilii.


Przyznam, że jak na takie maleństwo, skończenie bolerka zajęło mi strasznie dużo czasu bo ponad miesiąc. Ciągle coś tam wypadało i nie było czasu na dzierganie a potem ciężko się było zmobilizować żeby dokończyć te kilka rządków.


Mimo, że już miesiąc upłynął od skończenia i uprania, jakoś nie było okazji, żeby Emilia założyła bolerko, aż w końcu założyła je specjalnie w celu zrobienia zdjęć.


Postarała się i ślicznie pozowała.


Bolerko robiłam według sprawdzonego opisu - podawałam go już kiedyś (tutaj: KLIK) - jedynie wydłużyłam nieco korpus i rękawy (te ostatnie dość znacznie) oraz dodałam nieco oczek, bo włóczka z której robiłam jest nieco cieńsza od tej, z której robiłam poprzednie bolerko.

Emilii sweterek BARDZO się podoba:


Dane techniczne:

  • Włóczka: Lion Brand Microspun, 100% mikrofaza; 154 m/70 gram; zużycie: 128 gram [282 metry
  • Kolor: Ebony
  • Druty: 2.75 i 3.5 mm 
  • Rozmiar: 4-5 lat

2 komentarze:

Antonina pisze...

Ojej - nie wiem czy najpierw chwalić modelkę - jest cudowna i wspaniale pozuje czy bolerko, którym dziewczynka wygląda przeuroczo.
Jedne z piękniejszych zdjęć małej damy.

Motylek pisze...

Antonina - DZIęKUJę! Podwójnie dziękuję - za pochwałę bolerka i za miłe słowa na temat Emilki.

Motylek