Już ponad rok temu dentysta Krzysia zauważył, że górne uzębienie mojego dziecka nie rozwija się zgodnie z pożądanym wzorcem, zalecił obserwację, cierpliwość i dość mocno zasugerował konieczność założenia aparatu korekcyjnego jeśli zgryz sam się nie skoryguje.
W lutym, inny dentysta potwierdził poprzednią diagnozę, więc umówiłam dziecko na konsultację u ortodonty, która miała miejsce wczoraj.
Diagnoza: nagryz poziomy. (KLIK)
Trzeba założyć aparat korekcyjny. Nie jest to sprawa szczególnie pilna, ale wcześniejsze zastosowanie skróci czas leczenia. Poza tym, jak stwierdził ortodonta, dzieci w wieku Krzysia, w odróżnieniu od nastolatków, chętniej współpracują i ogólnie łatwiej znoszą konieczność posiadania na zębach "drucików."
Niestety ubezpieczenie, które mam dla dzieci, nie pokrywa kosztów związanych z leczeniem ortodontycznym, więc szykuje się spory wydatek.
5 komentarzy:
to witaj w klubie, tyle, że Ty już z tym do przodu. u Gosi jest problem zbyt wąskiej szczęki i zęby jakby sie nie mieszczą, stąd wyszły u niej kły jak u wampira, naprawdę. Nie moge z tym nic zrobić dopóki wszystkie mleczne nie wyopadną... czekamy. A Wam powodzenia życze.
Sama marze o aparacie na zeby. Moze sie w koncu zaczne usmiechac do zdjec ;) W UK chyba aparaty na zeby sa darmowe dla dzieci do lat 16.
Hrabina - u Krzysia zdjecie calej szczeki wskazuje na to, ze mozna mu juz zalozyc druciki, bo te zeby, ktore trzeba skorygowac, to te przednie.
Asia - ZAZDROSZCZE! W USA malo co jest za darmo...
Motylek
Ja niedawno ściągnęłam górę z aparatu - efekt jest niesamowity. 24 maja zdejmuje dół :)
Tola - Gratuluję! Właśnie dlatego, że wiem, że aparaty korekcyjne spisują się tak dobrze, nie pożałuję dziecku. Moja ciotka założyła sobie taki aparat kiedy już była po 50-ce i efekt też był FANTASTYCZNY.
Motylek
Prześlij komentarz