W tle wieża kościoła Chrisctchurch Priory |
W końcu zrobiło się chłodno a i chmury zaczęły grozić prysznicem, więc trzeba było się zbierać.
Zatrzymaliśmy się jeszcze w sklepie na małe zakupy a potem koleżanka zabrała nas do siebie na kolację. Dzieci nie bardzo były zainteresowane jedzeniem - ich uwagę przykuła inna atrakcja: świnki morskie, którymi opiekowała się podczas nieobecności właścicielki współlokatorka koleżanki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz