Nie bardzo widziały mi się paski, i włóczka musiała poczekać na pomysł, który przyszedł podczas odwiedzin na blogu Swetry Doroty. Pewnego dnia Dorota zaprezentowała sweter z kotem. Schemat pochodził z jakiejś starej burdy.
No i przyszło olśnienie - kot! A do kota jeszcze dwie falbanki dołem, bo chyba każda mała dziewczynka kocha falbanki.
Kiedy już pomysł był, pozostało zabrać się za realizację. Ostatnio mam niewiele czasu na dzierganie, więc sweterek powstawał dość długo jak na taki mały rozmiar - ponad miesiąc.
Sweter robiłam od dołu, przód i tył razem w jednym kawałku - zszyte na plecach. Rękawy robione osobno, tradycyjnie, z główką, a potem wszyte. Na plecach zapięcie na 3 guziczki, żeby dekolt nie był zbyt głęboki.
Ponieważ Emilia ma swetrów sporo, celowo robiłam za duży - chwilowo wygląda jak przykrótka sukienka lub tunika a rękawy trzeba podwijać. Emilia bardzo go lubi - ach ten kolor! Te falbanki! Kotek!
- włóczka: Sirdar SnugglyTiny Tots (90% akryl, 10% poliester, 137 m/50 gr)
- zużycie: 150 gram różowej i 40 gram seledynowej (razem 190 gram = 521 metrów)
- druty 3 mm i 3.5 mm.
- schemat kota ze starej Burdy, przypomniany przez Dorotę na jej blogu Swetry Doroty
- rozmiar - na 3 lata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz