czwartek, 5 marca 2015

Menu

Krzyś wybiera się w odwiedziny do chrzestnej.
W związku z tym dostał polecenie przygotowanie listy tego co będzie jadł - bo Krzyś to taki francuski piesek.
Listę przygotował po polsku. Nawet nie sprawiło mu to większego problemu a warto odnotować, że nigdy nie uczył się pisać po polsku. Bardzo zaskoczył mnie tym, że wystarczyło mu raptem kilka wskazówek w trudniejszych miejscach (tych, gdzie różnica między językiem polskim a angielskim jest dość znaczna), aby momentalnie zapamiętać zasady i natychmiast zacząć je stosować. Zerkałam mu przez ramię, ale niewiele miałam do roboty, bo i bez mojej pomocy prawie nie robił błędów.

Oto lista przygotowana przez Krzysia:


Krzyś jest bardzo podekscytowany wyprawą na Florydę, cieszy go, że będzie chodził na plażę, i że będzie się kąpał w ciepłej wodzie. Pyta też czy ciocia zabierze go do Disneylandu - odwiedziny w Disney World (Kalifornia) lub Disneyland (Floryda) to jego marzenie.

Sama chętnie wybrałabym się do Disneyworld lub Disneyland!
Obiecałam Krzysiowi, że jak Emilia nieco podrośnie (za 2-3 lata) wybierzemy się do Kalifornii.
W związku z tym postanowiłam otworzyć specjalne konto, na które będę odkładać co miesiąc pewną kwotę, żeby uzbierać fundusze na ten wyjazd - tanie to raczej nie będzie...

2 komentarze:

hrabina pisze...

bardzo łądnie napisane, brawo!
takie stopniowe odkłądanie na pewno się sparwdzi, bo małym kosztem można uzbierać całkiem sporo. ja już mam kilka takich kont i depozytów, które płącę, np. w naszej lokalnej księgarni na książki do szkoły. przed wakacjami powinnam mieć całą mwotę :)
sama chętnie wybrałabym się do takiego miejsca, że o moich dzieciach nie wspomnę!


Anka

Motylek pisze...

Hrabina - konto założone, oszczędzanie rozpoczęte! Wiadomo - ziarnko do ziarnka... Większość z nas chętnie odwiedziłaby takie miejsce, tylko niektórzy wstydzą się do tego przyznać - nie wiem dlaczego...

Motylek