poniedziałek, 2 marca 2015

Cyrk

Nauczyciel muzyki w szkole Krzysia przygotował z drugo i trzecio klasistami koncert pod tytułem "Circus Circus" ("Cyrk Cyrk").
 

Przed koncertem, w szkolnej stołówce, można było sobie obejrzeć prace dzieci przestawiające klaunów - każde dziecko wykonało portret siebie jako klauna bazując na czarno-białym wydruku swojego zdjęcia.


Po wystawie, już w szkolnej sali gimnastycznej, odbył się koncert - wydaje mi się, że w tym roku dzieci ładniej śpiewały, melodyjniej...

26.02.2015, koncert "Circus, Circus" - Krzyś jako klaun

A w cyrku - jak to w cyrku, były oczywiście klauny, ale też i tygrysy!

 
Pod koniec, Emilia też odstawiła swój własny szoł, rzucając, wyciągniętą z torebki mamy, włóczką w widownię. To znaczy, rzucała do mamy, ale że ja siedziałam w pierwszym rzędzie, a Emilia nie bardzo panowała nad ręką, włóczka przeważnie lądowała za mną - ku uciesze innych rodziców.

2 komentarze:

hrabina pisze...

U Was jest jednak więcej takich imprez. ja też zauważam, że dzieci(te nasze najstarsze: Twoje i moje) już dorastają, ładniej śpiewają(co się przekłąda na całą klasę), mówią, recytują. inne podejście do niektórych spraw i oczywiście... pierwsze kłopoty.

Motylek pisze...

Aniu - nie w każdej szkole jest muzyka i nie każdemu nauczycielowi chce się bawić w takie koncerty. Cieszę się, że u Krzysia w szkole dyrekcji i nauczycielom chce się o wiele więcej niż w wielu innych szkołach.
Motylek